Wpis z mikrobloga

  • 11
@CodziennyZrzutNapalmu
Mama znajomej płaciła przez 40 lat na ZUS składkę zdrowotną średnio około 500 PLN miesięcznie, co daje jakieś 240 tys PLN. Ale jak poszła do lekarza i się okazało, że trzeba zoperować kolano, to ma termin na 2028, prywatnie od ręki. Gościu przynajmniej za te 130K był leczony.
  • Odpowiedz
@CodziennyZrzutNapalmu: wolny rynek i ograniczenie przepisów bardzo szybko prowadzą do oligarchizacji i innych patologii służących rozwarstwieniu. W Ameryce gdzie właśnie rządzi pieniądz (czyt. jego posiadacze czyli inwestorzy i korporacje) mamy doskonały obraz wolnego rynku, kolebkę kapitalizmu. Ale tutejsza służba zdrowia to oddzielny problem. To już absurdalna patologia, której sama stałam się ofiarą i nie poletzam nikomu kontaktu z dużymi sieciówkami szpitalnymi w USA. Przy wyjazdach tylko czytasz reklamy żydowskich prawników
  • Odpowiedz
@bropek wow to naprawdę powszechna sytuacja w Polsce. Nawet bardziej powszechna niż wielotysieczne rachunki za opiekę zdrowotna w USA, co nie?
  • Odpowiedz
  • 4
@mentari
Sens mojej wypowiedzi był taki, że my TEŹ płacimy setki tysięcy na służbę zdrowia, tyle że u nas nie każdy za te pieniądze doczeka się leczenia. Również w przypadku problemów kardiologicznych.
  • Odpowiedz
Wolny rynek


@CodziennyZrzutNapalmu: Wiem że dyskutuję z memem, ale w USA nie ma wolnego rynku usług medycznych. Tam jest oligopol gdzie wielkie korporacje ubezpieczeniowe i farmaceutyczne wylobbowały sobie przepisy które pozwalają im ten rynek utrzymać.

  • Odpowiedz