Wpis z mikrobloga

Mirki jakieś rady jak walczyć ze stresem na egzaminie na #motocykle? Jeszcze wczoraj jeździłem po placu w wordzie i wszystko było dobrze, a dzisiaj dostałem jakiegoś ataku paniki (nigdy mi sie to nie zdarzylo) i na przestawieniu motocykla juz mi nie wyszlo, ale gosc powiedzial zebym spróbował jeszcze raz. FInalnie odpadlem na osemce, ktora zawsze mi wychodzila

#prawojazdy
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@JaTobieTyMi nie ma takich sposobów uniwersalnych. Ja nie odczuwam takiego stresu panicznego teraz, przyszło to z wiekiem jak stwierdziłem, że większość mam w dupie, a jak nie wyjdzie to spróbuję raz jeszcze.
  • Odpowiedz
@JaTobieTyMi: dla mnie sposobem było podejście. Na zasadzie, zdam to zdam, nie zdam to nie zdam, podejdę ponownie. Nie byłem nastawiony, że muszę koniecxnie zdać bo inaczej kicha.
Wiadomo że stres był tak czy siak, ale jak podchodzisz że koniecznie musisz zdać, to będzie tylko gorzej
  • Odpowiedz
@tomasz-aleksander-barania: ja miałem stres pod tytułem: żeby nie zawalić. Stres dla samego siebie, nie przez jakiś inny czynnik. Pieniądze miałem i mam, więc nie dla pieniędzy. Też nie miałbym wstydu przed rodziną, bo oni aż kibicowali, abym nie zdał :P Jestem pod niektórymi względami małym perfekcjonistą i stres był ze względu na to, że uczyłem się, starałem się i teraz dla mnie samego byłaby klapa, że bym nie zdał.
  • Odpowiedz
@MrDracek: @bary94pl @TheWalkingBed @tomasz-aleksander-barania @Haiiro @WyjmijKija @JaTobieTyMi Ja zap pierwszym razem uwaliłem, bo mi cholernie zależało i miałem parcie na zdanie jak najszybciej egzaminu. Ale zdałem za drugim razem, bo trafiłem na zajebistego instruktora, który r------ł mi głowę i poukładał na nowo. Żeby było zabawniej, to zdawałem w innym województwie na innym motocyklu, mając na nim doświadczenie w postaci 1.5h. Stres + trafić na
  • Odpowiedz