Wpis z mikrobloga

Ktoś tu ma tak samo, że witamina B12 w postaci metylowej powoduje u niego lęk, rozdrażnienie, depresję?

Testowałem kilka razy na sobie i źle na nią reaguję, a spadła mi ostatnio i chciałem zwiększyć poziom.
Znalazłem wątek na reddicie, w którym ludzie piszą, że też mają tak:

https://www.reddit.com/r/Anxiety/comments/270xss/i_think_vitamin_b12_supplements_are_causing_my/

Lekarze i ludzie na necie piszą ogólnie, że najlepsza wersja metylowa, bo jest aktywna i od razu się wchłania. Ale wychodzi na to, że niektórzy nie mogą jej brać. Na wykopie też kiedyś czytałem od jednego lekarza, żeby brać wersję metylową, bo nawet 1/5 ludzi ma mutacje w genie i nie przyswoi innej wersji.
Jedna kosmetolog powiedziała, że B12 tylko wersja metylowa. Nawet dietetyczka mi powiedziała, że B12 to się bardzo łatwo i szybko uzupełnia, no ale chyba nie u wszystkich :/

Zastanawiałem się, czy sam mam tę mutację, ale nie pasują mi objawy, bo homocysteinę mam na niskim poziomie, nie mam wywalonego kwasu foliowego (raczej trochę poniżej średniego poziomu). Mam za to nietolerancję histaminy, a gdzieś przeczytałem, że ta mutacja też powoduje problemy z histaminą i ogólnie jelitem cienkim.

#witaminy #dietetyka #b12 #dieta #suplementy #odzywianie
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@abwgd: znam osobę która ma niedobór witaminy b12 i regularnie chodzi na zastrzyki
w tabletkach (różne rodzajnie) nie dawały jakiegoś konkretnego wzrostu, jedynie zastrzyki pomagały na podbicie poziomu
osoba ta nie jest wege, ale też walczy z jakimiś nadżerkami w żołądku
  • Odpowiedz
  • 0
@Vadzior: też znam osobę, która co jakiś czas chodzi na zastrzyki, bo przez leki nie wchłania się jej b12. I po tych zastrzykach mówi mi, że super się czuje, pełen energii.

Mnie po wersji metylowej energia roznosi wręcz. Brałem najpierw sporą dawkę, chyba 1mg, a niedawno kupiłem prawie najsłabszą wersję chyba 10ug i też taki efekt się robił.

Coś tam wyczytałem, że organizm nie nadąża z przyswajaniem i dlatego lepiej
  • Odpowiedz
@abwgd: a jakie leki bierze?
bo ta osoba którą ja znam choruje na padaczkę i bierze leki na to
i te nadżerki to może być od tych leków, a to wszystko razem podobno może być tym, że b12 z pożywienia się słabo wchłania
choć nadżerka to nie wszystko, tam też była mowa o zapaleniu błony żołądka czy coś, niestety nie interesowałem się mocno tym, a nie jest to jakaś bliska
  • Odpowiedz
  • 0
@Vadzior: nie mam już kontaktu z tamtą osobą, ale nie choruje na padaczkę. To starszy koleś, który ma sporo chorób "starczych", ale głupio mi było pytać na co choruje.
Na pewno brał leki na ciśnienie, cukrzycę, miał bezdech senny, narkolepsję. I narkolepsja minęła jak ogarnął sobie sprzęt do oddychania w czasie snu.
Zakładał maskę z rurą jak kładł się spać, chyba natleniała go, ale super szczęśliwy, bo mówił, że nie
  • Odpowiedz
@abwgd: Aha. U mnie to koleżanka taka miała te niskie poziomy b12. Tak się kiedyś tam zgadało o chorobach w grupie przy piwie.
Także, może lepiej spróbuj serię takich zastrzyków, może najlepiej jakąś milgammę bo przy okazji ma też inne witaminy z grupy b.

Ja mogę powiedzieć jedynie, że gdy miałem rwę kulszową (ostatecznie zoperowaną) to miałem 10 zastrzyków milgammy, a neurovit brałem przez dobre pół roku. Wyniki b12 miałem
  • Odpowiedz
  • 0
@Vadzior: zanim poszedłbym po zastrzyki to wypróbuję pewnie jeszcze jakieś 2 formy b12 żeby sprawdzić, czy inne też tak na mnie działałyby. Właśnie też chciałem wymaksować b12 suplementami żeby nie musieć przejmować się nią.
Ale dzięki za polecenie leku, będę miał go na uwadze.

Możliwe, że pójdę zrobić to badanie na mutację mthfr.
  • Odpowiedz
@abwgd: Tylko to jest na receptę co nie. Milgamma jest i w tabsach i w zastrzykach.
A neurovit to tablety.
Alternatywą takiego kompleksu bez recepty jest neurobion advence, ale poczytaj sobie jakie tam formy są.
  • Odpowiedz