Wpis z mikrobloga

#tfwnogf #podrywajzwykopem #przegryw #stulejacontent
Czy pójście samemu do klubu to mocny przegryw? Jestem już w takim wieku, że znajomym w głowie pieluchy i śluby a ja się jeszcze nie wyszalałem. Poza tym nie mam pomysłu na jakieś inne miejscem, w którym możliwe jest poderwanie laski, w klubie po pijaku może jeszcze jakimś cudem by się udało, nie wiem jak ludzie zagadują na ulicy albo w parku... wydaje mi się że to wymaga nie lada odwagi i pewności siebie, której mi brak
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lynxmr: żaden przegryw, pytanie, czy jesteś na tyle ekstrawertyczny, aby tam coś wyrwać/znaleźć towarzystwo. Zresztą jako 30+ będziesz mieć szerszy przekrój wiekowy do bajerowania.
  • Odpowiedz
  • 0
@goferek: wydaje mi się, że większość różowych celuje w ciążę jeszcze przed trzydziestką, potem to już trochę loteria. Kiedyś myślałem, że mój ojciec, który miał 31 lat jak się urodziłem, był już lekko podstarzały xD. Punkt widzenia mocno się zmienia.
  • Odpowiedz
@lynxmr: Byłem kilka razy w klubie sam i są tego plusy bo robisz co chcesz i pewnie idź nic do stracenia a może dużo do zyskania.

Tylko najważniejsze.Do klubu idź się dobrze bawić bo jak pójdziesz z nastawieniem żeby poderwać kogoś to różowe to wyczują i wyjdziesz na potrzebującego.
  • Odpowiedz