Wpis z mikrobloga

Jeśli RB weźmie Ricciardo, to będzie to upadek tego zespołu. Może gdy mieli dominujący bolid, to jakoś jego ogórzenie nie rzucałoby się w oczy, ale w tej sytuacji, kiedy to bolid prowadzi się trudniej, jest podsterowny (na co narzeka też Max) to trudno to sobie wyobrazić. Ale kluczowy argument - o ile tytuł kierowców Max obroni, o tyle w klasyfikacji konstruktorów sprawa nie wygląda ciekawie. Większa szansa, że Perez się ogarnie i będzie dojeżdżał na tym P4, niż ogur coś osiągnie. Może gdyby DR był młodym perspektywicznym kierowcą, a RB odpuścił ten sezon, to ten manewr by nie był taki zły, ale teraz?

Poza tym kluczowy argument. DR prezentuje się w tym sezonie poniżej wszelkiem krytyki, Tsunoda (który przecież sam weteranem kierownicy jest) w każdym aspekcie go pokonuje. Oczywiście ktoś zaraz powie, że w ostatnią niedzielę to on padł ofiarą teamu itp... no okej, ale to pojedynczy przypadek, a ogórzenie jest regularne :D Poza tym też PRowo kiepski sygnał, że kierowca uznawany za poziom Latifiego, Sierżanta po znajomości dostaje najlepszy bolid, a kierowca Hondy od kilku lat notuje progres i swojej szansy się nie doczekał. DR można wyrzucić już teraz i aury skandalu nie będzie, a jeśli Tsunoda im nie pasuje, to po daniu mu RB mieliby pretekst, gdyby sie nie sprawdził :D

#f1
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@GoddamnElectric: ale p--------z. Poza Silverstone (gdzie był problem z silnikiem) to od Kanady Ricciardo>Yuki. Ponadto w przeciwieństwie do zarówno Pereza jak i Japończyka nie rozbija bolidu z byle powodu. Perez się nie ogarnie, gada tak już co najmniej od Miami, a mimo to z wyścigu na wyścig jest gorzej. Yuki w lepszym bolidzie się spali, bo co wystarcza na AT nie wystarczy na auto z topu. RB potrzebuje punktów, a
  • Odpowiedz
@GoddamnElectric: no muszę przyznać niezła odklejka, aż szkoda się odnosić do tych kocopołów. To prawda że początek sezonu to była padlina, ale teraz Daniel jest na krzywej wznoszącej i gdyby nie z-----e decyzje, VCarba (ale szefem jest Miekies który był członkiem cyrku z Maranello w jego szczytowej formie więc mnie to nie dziwi) to wyglądałoby to lepiej. Ja nie wiem, czy ktoś tu ogląda w ogóle wyścigi i kwale i zapamiętuje coś z nich czy tak p------i trzy po trzy.

5 ostatniich kwali to:
- Kanada Ricardo 5, Yuki 8
- Hiszpania, Yuki 17, Daniel 18
- Austria, Daniel 11,
  • Odpowiedz
@majo174: Jest na tym poziomie od pójścia do McLarena. Być może kwestia starości albo psychiki. To nie jest ten sam kierowca, co z czasów Red Bulla. Tak samo Perez nie jest tym samym kierowca, co z czasów Racing Point, czy Vettel w AM nie był tak dobry jak prime. Nie oznacza to, że zawsze był zły, raczej chodzi o jego atrakcyjność dziś. Starości się nie oszuka. Oczywiście są starsi kierowcy
  • Odpowiedz
@Zloty_Siekacz: No spoko, ale to chyba nie powinno być tak, że ktoś jest już wręcz na wylocie, jedzie kilka wyścigów sensownie na tle przeciętnego partnera i nagle dostaje miejsce w najlepszym teamie? Nie żeby Yuki był jakimś super kierowcą, ale jednak kilka lat kisi się w tym AT. On po prostu nie jest zbyt lubiany + jest zwiazany z Hondą, ale pomimo jego wad, ekipa jest zadowolona z jego dysozycji.
  • Odpowiedz
no muszę przyznać niezła odklejka, aż szkoda się odnosić do tych kocopołów.


@Zloty_Siekacz: odklejke to wy macie obaj z kolegą spuszczającym się do zdjęcia Ricciardo. Ile razy będziecie się nabierać na "krzywe wznoszące"? Chłop miał już tyle szans i żadnej nie wykorzystał. Jego miejsce jest za kierownicą, ale nie za kierownicą bolidu F1
  • Odpowiedz
@Huntley: Ile szans? w RedBullu był sztos, w Renault był lepszy od Ocona i Hulkenberga (tego Hulkenberga który W Haasie robi takie cuda), dopiero wyjaśnił go McLaren i Norris, który jest mega talentem. Z Vcarbem to zobaczymy, bo złamana ręka i trauma, "złe" nawyki po McLarenie na pewno nie pomogły, a Yuki ogórem nie jest. Moim zdaniem RB powinien teraz wrzucić Daniel do RB, bo albo powinien on odpalić do
  • Odpowiedz
@Zloty_Siekacz: W Renault rzeczywiście sprawował się ok, zwłaszcza w drugim sezonie. Z tym, że to było 2020, a teraz mówimy o tym co będzie 2025. 5 lat w świecie F1 to jest wieczność, zwłaszcza uwzględniając co przez te 5 lat się działo.

(tego Hulkenberga który W Haasie robi takie cuda)


Hulkenberg jest kierowca powszechnie krytykowanym, pokonanie jego to żaden zaszczyt. To, że jest lepszy od Magnussena, który był lepszy od Micka, nie oznacza, że Hulk jest naprawdę dobrym
  • Odpowiedz