Aktywne Wpisy
mickpl +599
Temat nieruchomości w Polsce znam od a do z i powiem Wam mirasy, że jeszcze nigdy nie brzydziłem się politykami tak jak teraz, kiedy słucham kolejnych tłumaczeń o potrzebnie pchania 0% XD
Jest zgoda od prawa do lewa, aby koncertowo wydymać całe pokolenie, które stało za nimi wieczorami w Jagodnie. Tylko po to, aby misiaczki sponsorzy kampanii nie byli w plecy, w oparach paraekonomii, że gospodarka się inaczej zawali.
Takiego soczystego plaskacza
Jest zgoda od prawa do lewa, aby koncertowo wydymać całe pokolenie, które stało za nimi wieczorami w Jagodnie. Tylko po to, aby misiaczki sponsorzy kampanii nie byli w plecy, w oparach paraekonomii, że gospodarka się inaczej zawali.
Takiego soczystego plaskacza
Njal +140
42 butelki za 2 złote 10 groszy w butelkomacie Lidla, szedłem przez całe osiedle obładowany siatami z pustymi pojemnikami po sokach jak menel, a końcowo wyszedłem na tym nawet gorzej niż pan Mietek ponieważ w lokalnym warzywniaku za szkło po Perle placą 20 groszy a ja dostałem 5 groszy od butelki - w Niemczech za tyle plastiku dostałbym rabat na jakieś 20% koszyka zakupowego, no ale Polaczka można dymać
#ekologia
#ekologia
Jestem w pracy na stanowisku niezwiązanym z IT, ale z mojej inicjatywy zacząłem pisać taki program do generowania dokumentów. Spotkało się to z zainteresowaniem i w "wolniejszych" chwilach w pracy to rozwijałem. Z tym że z pracy się zwalniam i na pewno nie zdążę tego dokończyć. Mam więc przedstawić szefostwu ofertę.
Ktoś kiedyś był w podobnej sytuacji? Jak powinna wyglądać taka oferta? Jak powinienem to wycenić? Na ten moment cenę wyestymowałem sobie z ilości godzin przeznaczonych na pisanie, ale może chce o dużo za dużo/za mało? Nie wiem.
No i jak potem to wygląda z utrzymaniem? Do tego muszę zakładać działalność? To moja pierwsza praca i jestem zielony w kontekście umów cywilnoprawnych.
Doceniam każdą pomoc, jeśli trzeba to na privie mogę przybliżyć więcej szczegółów.
#programowanie #programista15k #pracbaza #kiciochpyta
@Henrykko O jakiej cenie mowa? Sytuacja, w której pracodawca wykupuje od odchodzącego pracownika jakieś rozwiązanie należy do rzadkości. Z kontekstu wnioskuję, że jesteś zatrudniony na etacie. Ogólnie jeżeli pracowałeś nad czymś w pracy (nawet klepiąc trochę po godzinach) oraz korzystałeś ze sprzętu pracodawcy, to rezultaty należą w całości do firmy. Możesz natomiast wynegocjować kontrakt na utrzymanie lub dalsze rozwijanie
Kwestia wynagrodzenia się pojawiła kiedy się okazało że będę to robił już poza firmą w swoim czasie. Jak gadałem z szefową to sama zaproponowała, żebym wycenił i jej dał znać.
No więc myślę o
@pa6lo: nie nie, korzystanie ze sprzętu pracodawcy nie oznacza, że to co się na nim robi do niego należy.
Jeżeli pożyczysz mi aparat i ja zrobię nim zdjęcie to czyje jest to zdjęcie?
Ale taki, jeżeli robili to w czasie pracy i jest to związane z pracą to należy to do pracodawcy.
Jak tak to jest jego, nawet jeżeli było to ustalenie tylko słowne.
Żeby przybliżyć sytuację to wyglądało to tak, że pracodawca powiedział że trzeba jakoś to usprawnić i zasugerował jakieś tam rozwiązanie doraźne. To wtedy ja zaproponowałem że mogę zrobić pod to program i dostałem zgodę. Robiłem to w większej części do tej pory w czasie pracy, ale nie zaniedbujac swoich bazowych obowiązków. Jeśli się wyrabiałem ze wszystkim to wtedy dłubałem w kodzie. Można powiedzieć że
Ja np. pracując w korpo pisałem sobie krótkie skrypciki aby usprawnić moją robotę i robiłem to hobbystycznie będąc jednocześnie na studiach - a wykorzystywałem w robocie, i co? To należy do firmy? TAKI C--J.
A to u mnie też tak było, z tym że z tych małych rzeczy to się nie spowiadałem, co najwyżej jak ktoś zauważył że robię to jakoś szybciej albo inaczej to się pochwaliłem. Ale o gratyfikacji za