Wpis z mikrobloga

@ZygmuntJedyny: ja w takiej sytuacji rezygnuję. To, że jest to najtańsze ruchanie w dupę w okolicy nie znaczy, że trzeba to akceptować - nie jest to rzecz niezbędna do życia. Nie jestem tak skąpy jak moi rodzice, ale trochę wartości pieniądza mi wpoili.
  • Odpowiedz
drożdżówka za dychę xDDDD


@niegwynebleid: w piekarni u mnie pod domem masz 100 gramów jagód w każdej jagodziance i są mega przyjemnie maślane, ja rozumiem, że najlepszy kebab to ten za 5 zł co się przy nim można dwa razy zrzygać z przejedzenia, ale niektórzy lubią jeść z przekonaniem że to co jedzą nie zostało przed chwilą wyciągnięte ze śmietnika, żeby się spinało finansowo.

  • Odpowiedz
@pendzoncy_jez: to że polaki nie mają pieniędzy to mit. Wyjdź w weekend na miasto - wszystkie lokale gastro pełne i w większości to są Polacy a nie turyści. Pracowałem chwilę w takim gastro, które nawet nie było w samym centrum i było dosyć drogie, zamówień od #!$%@? a w weekend była masakra bo mało że zamówień pełno to jeszcze przychodzili ludzie tłumnie do lokalu.
  • Odpowiedz
Czy jesteście w stanie wydać więcej jeśli wiecie że produkt jest smaczny i dobrej jakości


@ZygmuntJedyny: typowy marketing pod frajerów. Dobra jakość nie oznacza 3 krotnego przepłacania za produkt. No ale polak będzie jadł słodką bułkę za prawie 20 zł bo wtedy czuje, że jest kuhwa kimś xD
  • Odpowiedz
@Agent007cm: No ale nie czujesz się jednak troszeczkę zawiedziony tymi cenami?

Przecież wyjście na kawę z takim ciastkiem podchodzi pod 2-3 dychy (gdzie kawa pewnie dokłądnie tyle ile to ciacho ¯\(ツ)/¯ )
Eklerek wypchany czekoladą i kremem + espresso we Francji kosztuje dokładnie 4.90 euro, i to uważam za przesadę bo takie samo espresso z wielkim cornetto (tylko we Włoszech, centrum Bolonii - więc na "drogiej" północy kraju) jest za
  • Odpowiedz
@ZygmuntJedyny: Pytanie powinno brzmieć czy jesteście w stanie zjeść niesmaczny produkt niskiej jakości żeby zaoszczędzić pieniądze. Myślę, że większość osób po prostu płaci normalne pieniądze i je dobrej jakości smaczne rzeczy.

Jest też grupa osób jak ze zdjęcia, która za to samo jest w stanie zapłacić 2x więcej bo nie radzi sobie ze znalezieniem zwykłej drożdżówki w normalnej cenie ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
placz ze polaki pieniedzy nie maja. jak widac maja


@pendzoncy_jez: o to to, co chwila słychać jaki biedny naród, ale karkówka na jakichś festynach w mieście po 50zł/100g się sprzedaje bez problemu, ceny w kurortach nad morzem #!$%@?ło dawno poza skalę ale wszyscy nagle mają pieniądze, nowe samochody śmigają po ulicach, też się nagle pieniądze znalazły, drogie restauracje zapełnione pod korek wszędzie etc.
  • Odpowiedz
No ale nie czujesz się jednak troszeczkę zawiedziony tymi cenami?


@xfin: No jak idą w parze z jakoscia to nie mam z tym problemu.

Ale gdzie we Francji kosztują 4.9? Francja to jakiś kraj z ujednoliconymi cenami? Bo akurat we Francji byłem w dwa tygodnie temu najpierw służbowo w Lion i widzę, że za kawę w losowej kawiarni z croissantem zapłaciłem 8 euro, a potem w Paryżu na weekend i
  • Odpowiedz
@zenon_z_chorzowa1: zaryzykowałbym przez chwilę stwierdzenie, że mnie jednak stać i nie ma sensu używać statusu jako argumentu. Więc tak, uważam że daje się ruchać. Oczywiście każdy robi sobie co chce ze swoimi pieniędzmi.
Ja na ten przykład zrobiłem sobie remont w cenie stanu surowego bo nie mogłem się powstrzymać przed wyborem droższych materiałów.
Ale też rozdzielam produkt premium od analnej makareny. Na ten przykład uważam, że obecne samochody premium są
  • Odpowiedz