Wpis z mikrobloga

@olito: zawsze mnie #!$%@? jak się wszędzie w miare spokojnie jeździ po drogach szybkiego ruchu w Polsce, a gdy tylko zbliżam się do Warszawy to zaczyna się dziki zachód - #!$%@?, wyprzedzanie pasem awaryjnym i inne tego typu przygody xD
  • Odpowiedz
  • 661
@olito: Ja dużo rzeczy jestem w stanie zrozumieć, ale tego, że wyprzedzam tira, a jakiś zjeb jedzie mi na zderzaku i miga długimi, to nie zrozumiem.
  • Odpowiedz
@olito: Ja mam prostą metodę na tę drogę. Prawy pas, tempomat 96 km/h, turlam się i obserwuję walkę debili na lewym pasie o pole position. Patologia na tej drodze bierze się ze zbyt dużych różnic prędkości - Majtczaki ścigają się z tymi co jadą wolniej i każdy chce być z przodu - bezsensowne wyprzedzanie, ciągłe przyspieszanie i hamowanie, brak płynności.
  • Odpowiedz
@wda79 Jak nikogo nie ma za zjebem to zawsze możesz zaniechać wyprzedzania i puścić #!$%@? przodem, jak nie może wytrzymać żebyś w 15 sekund dokończył wyprzedzanie to pewnie lepiej mu będzie gdy poczeka minutę aż zwolnisz i schowasz się za "tirem"
  • Odpowiedz
@olito: dlaczego nie zrobią pomiaru odcinkowego? W UK nawet Maserati jeżdżą 50MPH bo tyle #!$%@? kamer wszędzie. Da się tylko trzeba chcieć wytępić patologię
  • Odpowiedz
@olito: większy debilizm to tylko ludzie jadący na zderzak, wyprzedzający ciężarówkę jadącą 90kmph z prędkością 95kmph i obowiązkowe zwolnienie by obejrzeć kolizję na jezdni w przeciwnym kierunku
  • Odpowiedz
większy debilizm to tylko ludzie jadący na zderzak, wyprzedzający ciężarówkę jadącą 90kmph z prędkością 95kmph i obowiązkowe zwolnienie by obejrzeć kolizję na jezdni w przeciwnym kierunku


@pawlaqq: Tylko, że to wszystko na tym odcinku występuje ze spotęgowaną mocą. Niestety szkoda nerwów.

Prawy pas, tempomat 96 km/h, turlam się i obserwuję walkę debili na lewym pasie o pole
  • Odpowiedz
zawsze mnie #!$%@? jak się wszędzie w miare spokojnie jeździ po drogach szybkiego ruchu w Polsce, a gdy tylko zbliżam się do Warszawy to zaczyna się dziki zachód - #!$%@?, wyprzedzanie pasem awaryjnym i inne tego typu przygody xD


@matumat: Wlot i wylot autostradą A2 z Warszawy to jest jakieś #!$%@? nieporozumienie. Kilka razy w roku muszę jechać tą trasą i takiego czegoś jak tam, nie ma nigdzie indziej.
  • Odpowiedz
@matumat: Zrobiłem w trakcie urlopu 3 tyś kilometrów po niemieckich autostradach i o ile ten mit niemieckiej autostrady trochę upadł ze względu na ilość ograniczeń miejscowych, robót budowlanych itp., tak kultura jazdy jest milion razy wyższa niż w chlewie obsranym gównem, a szczególnie w aglomeracji warszawskiej i okolicach. Tam nie ma agresji, nawet jak popełnisz błąd, wymusisz albo na chwilę zablokujesz lewy pas to nikt nie świeci światłami, nie trąbi.
  • Odpowiedz
@bn1776: przede wszystkim to powinna istniec jakas metoda pomiaru odleglosci miedzy pojazdami przy szybkim poruszaniu sie. Bo to ze ktos sobie pocisnie 160 na pustej autostradzie to tam #!$%@?, ale najgorsze sa te majtczaki ktore beda ci cisnac na zderzaku przez minute kiedy wyprzedzasz kolumne tirow jadac 140 i nie masz jak zjechac, debil bedzie ci mrugal bedac 3 metry za toba i gdyby w tym momencie tirowiec z prawego
  • Odpowiedz
Ostatnio próbowałem normalnie tam jechać z chociaż jakimikolwiek odstępami do następnych aut jadąc na lewym pasie - przede mną sznur samochodów jadących nieco szybciej niż te na prawym, to oczywiście rajdowcy musieli mnie wyprzedzać z prawej strony i wpieprzać się przed maskę. Jakby było pusto przede mną, to bym oczywiście zjechał, ale nie będę telepał się z pasa na pas co 5s, żeby księciuniowi zrobić miejsce przede mną. Więc oczywiście debile jadą
  • Odpowiedz