Wpis z mikrobloga

4 powody dlaczego popieram wysiłek militarny Ukrainy przeciw Rosji:

1) Ukraina nie zagraża Polsce, gdy tymczasem Rosja tak. Rosja nie może zaatakować Polski dopóki pierw nie opanuje Ukrainy, a przynajmniej nie może pełnoskalowo poza przesmykiem suwalskim. Moi przodkowie w każdym z poprzednich 6 stuleci musieli bronić się przed Rosjanami / Moskalami.

2) Ukraina stała mi się krajem bliskim. Mimo, że ukraiński opanowałem stosunkowo niedawno, to jest to trzeci język który najczęściej używam w mowie, i czwarty w piśmie. A rosyjskiego nie zamierzam uczyć się w ogóle.

3) Mam małą filię firmy w Ukrainie. Im więcej Rosjanie opanują Ukrainy tym mniejsze szanse na rozwój tej filii. A w Rosji ani z Rosjanami nie zamierzam prowadzić jakichkolwiek interesów.

4) Możliwe, że najwięcej potomostwa po Polkach będę mieć właśnie z Ukrainkami, a kto wie, może i tyle samo co z Polkami, w tym nie wykluczając legalnego potomstwa. Tymczasem Rosjanki kijem tknąć nie zamierzam.

#ukraina #rosja #geopolityka #naukajezykow #biznes #firma #ukrainka #rodzina #rodzicielstwo #podrywajzwykopem #rozowepaski #redpill #blackpill
  • 4
  • Odpowiedz
@Adamfabiarz: przesmyk suwalski to jest mocno przereklamowany. Ze względu na teren i sieć dróg tam nie da się rzucić większych sił. Ruscy wpakowaliby się tylko w pułapkę. Tam mogą operować jedynie lekkie wojska. I to nie za dużo. Ten przesmyk to wymyslił jakiś emerytowany generał brytyjski, spojrzał na mapę i tu najkrótsza droga.

Ukraina bez wsparcia NATO i UE militarnie dawno by padła.
  • Odpowiedz
  • 1
@Rasteris: Mogą operować tam różne wojska. Już byli tacy, co myśleli, że sprzęt ciężki nie przejedzie przez Ardeny, i srogo się zaskoczyli. Tymczasem okolice Suwałk to płaski teren, może tyle, że parę jeziorek + Puszcza Augustowska.
  • Odpowiedz
  • 0
@Hydrazant: Coś tam wiem. Przesmyk suwalski odcina drogę lądową do krajów bałtyckich. Nie wiem co masz na myśli, że pułapka. Zwłaszcza gdy Suwałki zostałyby zaatakowane przez np. 100 tys. Rosjan i Białorusinów.
  • Odpowiedz