Wpis z mikrobloga

@BanGierS:
Ja byłem zadowolony z mojej pośredniczki. Zamiast iść do 3 banków wypełniłem papiery w jednym miejscu. Jak czegoś brakowało bankowi w papierach to nawet kontaktowała się bezpośrednio ze stroną sprzedającą. Była też ze mną podpisywać umowę kredytową w oddziale więc miałem poczucie, że cały czas trzyma rękę na pulsie.
  • Odpowiedz
@BanGierS: mam odwrotne zdanie. Nikt cię tak nie oleje jak pośrednik. Ja składając papiery w 2014 do swojego banku sam, dostałem 280k zdolności a mój "doradca" składając tydzień wcześniej załatwił mi zdolność na poziomie 140k. No kur*wa mistrz.
  • Odpowiedz
@BanGierS: ja załatwiałem sam. Po zabawach z pośrednikiem, dla którego najniższa marża to wyznacznik najlepszej oferty nikomu nie polecę. Dla niego nieistotne było, że ubezpieczenia drogie, konta z dziwnymi warunkami i jakieś inne cross-sell, które podbijały mi ratę o 500zl względem tego co ja chciałem. Ważne, że marża w danym banku była o 0,05 niższa.
  • Odpowiedz
@BanGierS: Ja używam własnie doradcy od dewelopera (EuroStyl) i polecam. Ofertę przedstawił wszystkich banków, dobre porównanie i chociąż ja się na tym znam to proponował mi właśnie tą samą ofertę co sam w internecie wybrałem. Do tego doradca od dewelopera miał małe promocje np. ja nie płaciłem za rzeczoznawce a to koszt jakies 300-500zł. W innym banku miał troche mniejszą marże (chyba pekao). No i do mnie to doradca sam
  • Odpowiedz
@offca: Z drugiej strony od ogarniętego doradcy też nie dostaniesz lepszej oferty, ale doradca pracuje za prowizję od banku, która nie wpływa na @BanGierS twoje koszty a jak doradca jest ogarnięty to będzie #!$%@?ł za ciebie, bo tej prowizji to mało nie dostaje. Raczej na tym nie stracisz a będziesz miał komu zadać pytania i ktoś za ciebie kwity skompletuje.
  • Odpowiedz