Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Uwielbiam ten moment, gdy wyprzedzam tira na ekspresówce, a pod dupę podjeżdża mi rozpędzone, stare BMW w combi. Za kierownicą widzę marszczącego brwi frustrata, ktory rozpoczyna litanię przekleństw, a obok niego siedzi jakaś blondi. Błyskają długie.

Manewr robię prawidłowy, na liczniku standardowa prędkość do wyprzedzania. I rozpoczyna się festiwal #!$%@?.

Podjeżdża pod samą dupę, macha łapami. Lewy pas to nie kółko różańcowe, ale sprawa jest przegrana. Bo po lewej ja, na prawo tir, nie ma wyjścia, nie przejdzie nawet poboczem.

Wtedy wchodzę ja cały na ch#$ ci w d$@# frustracie. Zawsze zdejmuję nogę z gazu i upewniam się, czy aby na pewno bezpiecznie wykonuję manewr wyprzedzania. Spoglądam dla pewności w lusterka i aby nie kusić losu, kończę wyprzedzanie z ogromną dokładnością i starannością. Upewniam się, że na prawym pasie jest dla mnie miejsce, ze odległość od wymijanego tira jest odpowiednia. Kieruneczek i powolutku, powolusieńku zjeżdżam na prawy pas.

Furiat jest już bordowy na ryju. Żywo gestykuluje, #!$%@? pod nosem. Przejeżdżając obok patrzy groźnie w boczną szybę, na co obdażam go najszerszym uśmiechem, na jaki mi morda pozwala.

W tym miejscu frustrat może wykonać markowanie szybkiego zjazdu na mój pas, żeby mnie "nastraszyć", więc trzymam się bliżej prawej krawędzi jezdni. Lepiej dmuchać na zimne, w końcu nie chcemy się pozabijać. Banan wciąż na ustach i jedziemy dalej.

W półeczce czeka gaz pieprzowy i pałka teleskopowa, gdyby kolega chciał się zatrzymać i pogadać. Wszystko pięknie się nagrywa przód/tył.

Czuję dobrze człowiek. Do zobaczenia w w/w okolicznościach przyrody, przyjaciele z #bmw!

#motoryzacja #polskiedrogi



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 60
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: OP sobie zwalił mentalnie konia ale tak naprawdę niczym nie różni się od tych troglodytów z BMW. niestety z jednej strony mamy takich prostaków z syndromem małego ptaka co poganiają swiatłami, a z drugiej takie uparte osły jak OP, których gnębili w szkole i którzy w stalowej puszce zgrywają cwaniaka (to użycie sprzętu to kolejne mentalne podwalanie konika, nie oszukuj sie). do ludzkich śmieci z BMW to wiadomo że
  • Odpowiedz
uż nawet nie o to chodzi ale trzeba mieć niezłe #!$%@? pod kopułą żeby narażać zdrowie i życie swoje i innych uczestników ruchu drogowego w imię tego „bo ja mam rację” / „zrobię drugiemu na złość”.


@robertx: weź zaznacz konkretnie, która część opisywaneg przez OPa wyprzedzania przyczynia się do narażania zdrowia i życia innych? co powinien zrobić, przyspieszyć żeby zrównać się z prędkością ze śmieciem z BMW, #!$%@?łeś? xD
  • Odpowiedz
@advert: Serio trzeba tłumaczyć że zdjęcie nogi z pedalu gazu podczas wyprzedzania nie jest najmądrzejsza czynnością? Albo zmienianie pasa na prawy „powolutku”? Szkoda nawet tłumaczyć
  • Odpowiedz
@robertx: no chyba trzeba tłumaczyć, bo przypominam że mówimy o sytuacji w której śmieć siedzi już na dupie, a więc zrównał się z nami - nadal nie rozumiem w jaki sposób niebezpieczne jest wytracanie prędkości do bezpieczniejszej, a już totalnie nie rozumiem dlaczego niebezpieczna miałaby być spokojna zmiana pasa.
pomijam całkowicie aspekt robienia na złość - ale jak już mamy delikwenta który nam usiadł na dupie to spokojne i powolne
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: stary, ja w takich momentach albo robię dokładnie tak jak ty albo jak mam dobry humor to wyhamowuje dresa, wjeżdżam za tira i przepuszczam dzbana. W ten sposób bemiarz traci jeszcze więcej czasu. Najlepsze jest wtedy kiedy go puszczę, wskakuje za niego, on nie może wyprzedzić bo na lewym dalej coś jedzie i wtedy ja go światełkami jeb, jeb, Jen.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: robię 30k km rocznie autostrada i nigdy nie miałem takiej sytuacji, czy coś ze mną jest nie tak? Za to często spotykam okamerkowanych frustratów którzy celowo zwalniają wyprzedzając i zwlekają z powrotem na prawy ile się da tak zeby osoba na lewym musiała hamować.
  • Odpowiedz
@enron a co innego można zrobić w tej sytuacji niż dokończyć wyprzedzanie i zjechać na prawy pas przed tira?


@Special_ONE: chodzi mi o to, że OP tak pisał jakby złośliwie spowalniał manewr i starał się wkurzyć frustrata z gruza. Jedyne co można zrobić to olać go całkowicie i po prostu zrobić to co zamierzałeś.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: prawda jest taka, że najczęściej ludzie sami mniej lub bardziej prowokują takie sytuacje, a potem piszą "ON MRUGA TO JA ZWALNIAM HEHE". Mnie jakoś nie mrugają, ale ja się nie wyjeżdżam nikomu na lewy pas w taki sposób, że musi hamować. Natomiast sam nikomu nie mrugam i przez to często czekam aż jaśnie pan łaskawie spojrzy w lusterko albo wyprzedzam prawym. A sprawa jest prosta - jeśli było dość
  • Odpowiedz
@robertx: Pewnie autor tekstu jeździ jakimś trupem i tylko i wyłącznie w ten sposób może jakoś wpłynąć na życie osób, które stać na lepsze auto od niego. Wiem, że pewnie jest to prymitywne co napisałem, ale niestety w większości ludzie to przygłupy i właśnie tak to działa. Chociaż w ten sposób uprzykrzą życie tym, którym zazdroszczą. Nie pochwalam łamania przepisów, żeby nie było.
  • Odpowiedz