Wpis z mikrobloga

#przegryw #zwiazki #seks #blackpill #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #samotnosc

Mając te 25+ lat, całować się z 30 dziewczynami czy tam spać z 10 to nie jest jakiś tam wyczyn. Dla normalnych nastolatków/studentów, których rozwój nie był zaburzony jest to... normalne?

Jak czytam te wysrywy co niektórych to na tym portalu opuszczonym przez Boga zastanawiam się co się stało, że was naturalny rozwój psycho-seksualny został zaburzony. Pierwsze jakieś miłości, buziaki, chodzenie z dziewczyną z rękę, taniec to jest +/- 14-15 lat.

Od tamtego momentu jest przecież czas największej intensywności, poznawania drugiej płci, 18-nastki, połowinki, studniówki, prywatki, domówki. Jak ja sobie pomyślę ile tego było, ile razy człowiek wracał nad ranem do swojego (lub nie xD) domu to nie można tego zliczyć. Wspomnień tysiące.

Liceum/Studia to najlepszy okres życia gdzie człowiek żyje chwilą i przyjemnością. Pierwszy alkohol, seks również i narkotyki. Impreza za imprezą. A czytając posty wykopków czuje się jakbym żył w innym świecie.

Pytanie chyba już do socjologów dlaczego wasze życie stało się alterantywą do życia "normików"
chlopakbeztabu - #przegryw #zwiazki #seks #blackpill #niebieskiepaski #logikaniebiesk...

źródło: spoleczenstwo-obywatelskie

Pobierz
  • 31
  • Odpowiedz
@chlopakbeztabu: IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT IDŹ NA REDDIT
  • Odpowiedz
@chlopakbeztabu: ja przygody z narkotykami miałem w gimnazjum w liceum to było już dopalenie śmierdzącego peta, super sprawa patrzeć jak twoim znajomym lasuje się mózg i idąc prosto ulicą potrafią się zgubić, naprawdę super #!$%@? sprawa.
I jeszcze te super licealne życie ehh To fajnie że tak miałeś, ja sobie przypominam liceum tak 7 godzin średnio w szkole 3 godziny w autobusach 1 godzina na dojście i czekanie na przystanku czasem dwie jak się spóźniłem na autobus, potem porobić obowiązki domowe przygotować się do szkoły na jutro pograć sobie w kosza ze znajomymi lub jakieś world of tanks z kumplami i kumpelami ze szkoły i następny dzień taki sam. Z dziewczyną w większości przypadków mogłem sobie pogadać tylko przez telefon.
Mając w całym liceum zaledwie 100 osób wszelkie domówki i imprezy włącznie z tymi szkolnymi były może z 4 razy w roku z czego na żadną nie mogłem się udać jeśli chciałem wrócić do domu, zostały mi atrakcje tylko w powiatowym do którego wracałem a tam atrakcji było mało bo nawet nie było kina.
Studia to bardzo fajny okres, znowu 3 godziny w autobusach, tym razem na uczelni nie 7 a 9 godzin czasem tylko 3-4 ale życie studenckie co nie mordo? No jednak nie bo nie ma na nie czasu, połowa grupy pracuje albo odbywa staże a druga połowa jak ja nie ma na nic czasu albo niektórzy studenci byli starsi i nie mieli już w ogóle ochoty. Jak było coś organizowanego to zawsze w takich godzinach i dniach że nie mogłem + nie piłem alkoholu z powodów osobistych tzn #!$%@? mi w dupę i mogłem w ogóle nie przychodzić.

Mając te 25+ lat, całować się z
  • Odpowiedz
@Uuroboros:

Nie wiem skąd się bierze przeświadczenie o takiej dynamice zmian partnerów, was już całkiem #!$%@?ło tam pod kopułą.

Jesteście odklejeni od rzeczywistości jak juleczki z netflixa.

Oj jaka to jest prawda. Pamiętam w liceum to tylko jeden kolega miał dziewczynę tbw. A jak gadałem z normikami o związkach to też nie mieli ich za dużo.

Dużo rucha to się po prostu oskarnia, jakiś wycinek tindera i to w sumie
  • Odpowiedz
@chlopakbeztabu: wiem że prowokujesz ale 2/10 bo odpisze:
Jeśli dorastałeś w toksycznym środowisku to masz zbyt złabą psyche aby zagadać do obcej baby a jak sama zagada to jesteś zbyt cienki aby pociągnąć tą relacje. Już nie mówię o tym aby dzievzyne zbajerować, zaprosić do domu, pomacać, rozebrać i wydoopczyc
  • Odpowiedz