Wpis z mikrobloga

@WielkiNos: ale rak. Czyli mam wszystko czego sie nauczylem wyprzec, bo moge kogos urazic.
Przeciez mechanik nie odzywa sie do partnera kobiety , tylko dlatego, ze bedzie on w stanie odpowiedziec dokladnie na pytania. Tak jak w skelpie z ubraniami , czesto pracownice, tlumcza partnerce mezczyzny, ze koszula bedzie dobra i warto ja kupic.
  • Odpowiedz
  • 21
@Senuyo mnie bardziej ciekawi dlaczego powiedzenie osobie czarnej (poprawna forma według leksykonu, bo nie wolno mówić czarnoskóry) że dobrze mówi po polsku to mikro agresja. Strach cokolwiek mówić.
  • Odpowiedz
@WielkiNos: jak widzisz cygana, to pierwsze co robisz to trzymasz się za kieszenie i odwracasz plecak na brzuch i stoisz tyłem do ściany autobusu. To jest odruch bezwarunkowy, z resztą sami nas tego nauczyli ze tak trzeba robic.
  • Odpowiedz
@WielkiNos: w takich chwilach doceniam to że ojciec mojej różowej jest typowym chłopem z podkarpackiej wsi który na kota woła "czarnuch", na murzyna "asfalt", a jak coś tłumaczy mnie albo mojej partnerce to zawsze patrzy na mnie, nawet jeśli rozmawia z nią a ja tylko się przyglądam z boku
  • Odpowiedz
@ChlopoRobotnik2137: nie, jak zgadzam się z o tej torebce, tak tutaj takie zwracanie się to rak.
Oba przypadki. Jeśli kobieta sama powie, że proszę rozmawiać z mężem, bo ja nie rozumiem tych spraw to spoko, ale jeżeli kobieta jest klientam, a facet po prostu jej towarzyszy, a mimo to mechanik nie chce gadać z nią tylko z facetem to rak.
W sklepie odzieżowym zwracanie się do kobiety zamiast do mężczyzny to też rak.

Najlepiej zwracać się po prostu do pary, a bezpośrednio to do klienta.
Ja np #!$%@? wiem o ubraniach. Mogę się tylko wypowiedzieć czy mój facet mi się podoba w tym ubraniu czy nie, a czy on weźmie tę uwagę przy podejmowaniu decyzji to już jego sprawa, to jemu ma się podobać jakieś ubranie, a
  • Odpowiedz
@Tyrande: no mi sie tak wlasnie zdarzylo z koszula. W ogole ty mylisz ze pracownicy tak specjalnie na zlosc kazdemu robia ze pytaja sie partnera/partnerki o te rzeczy? to wynika z ich doswiadczenia i chca sobie zaosczedzic czasu. Przeciez jak im powiesz ze to nie twoja sprawa to od razu zwroca sie do innej osoby.
  • Odpowiedz
@WielkiNos: ale o co chodzi, przecież to analogiczna sytuacja do choćby takiej, w której kobieta przyspiesza na ulicy albo ogląda się za siebie kiedy idzie za nią mężczyzna, albo kiedy kobiety deklarują że wolałyby się spotkać w lesie z niedźwiedziem niż mężczyzną. Przecież środowiska postępowe konsekwentnie potępiają także takie zachowania ze strony kobiet, prawda ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
nigdy się z czymś takim nie spotkałam xD zarówno jak chodziło o mojego faceta, albo jak chodziło o inną parę. Trzeba na prawdę sprawiać wrażenie nieogarniętej ameby w sklepie, że pracownica tak robi xD

Bo tak sie robi moze w przypadku matki i dziecka xD


@Tyrande: ale w drugą stronę- dla mechanika kobieta może sprawiać wrażenie równie nieogarniętej ameby i wtedy ten wpis nie jest już tak zabawny, tylko seksistowski.
  • Odpowiedz
@djtartini1: dlatego napisałam, że obie sytuacje to rak, nie spotkałam się z takimi.

Chyba, źle zrozumiałeś mój wpis. Piętnuje obie sytuacje. Obie są seksistowskie i uważanie tego za normalne i ok, nie jest ok. Jeśli klient sam nie wyrazi zgody, żeby dogadywać szczegóły z partnerem to sprzedawca nie powinien tego robić.

Za to miałam sytuacje odwrotną i ona również nie była okej. Kupowałam sobie komputer do gier. W gierki grać lubię, ale na parametrach itp się nie znam i o tym wiem. Poszłam do 1 sklepu z byłym (wtedy aktualnym), bo on wiedział trochę więcej, a sprzedawca chciał się koniecznie chłopa pozbyć ze sklepu mimo, że od początku mówiłam, że pomaga mi, bo ja się nie
  • Odpowiedz
jak zgadzam się z o tej torebce, tak tutaj takie zwracanie się to rak


@Tyrande: tu łatwo umyka nam jeszcze jedna kwestia - kiedyś była taka kategoria, jak zachowania "nieuprzejme". Trochę za nią tęsknię, bo dzisiaj zamiast ekspertów od savior vivre'u, bon tronu czy po prostu kulturalnego zachowania mamy moralistów, którzy nie mówią jak zachowywać się uprzejmie, tylko czemu twoje zachowania, które zresztą zwykle nie wykraczają poza normę społeczną, są
  • Odpowiedz