Wpis z mikrobloga

  • 0
@oficjalniemartwa: Ja oglądam albo dla bezmózgiej rozrywki, kiedy mi już mózg siada (Książulo), albo dla realnej wiedzy, gdzie warto iść, a gdzie nie.

A ten ani mnie nie bawi, ani nie dostarcza obiektywnego researchu. Pyszny trufel, pyszne jadalne złoto omniomniom wszystko super subskrybujcie, zamawiajcie tutaj przez Wolt z moją zniżką.
  • Odpowiedz
  • 0
@_aqq Nie rób tego proszem

Dla rozrywki ksiazulo/wojek, dla wiedzy jest np. dobry blog w Krakowie “bez farmazonu”, ale oczywiście skupiony na Krakowie.

Albo co mi tam i sobie obejrzyj - może jesteś w tych 50%, do których taki bezkrytyczny sponsorowany content trafia ( ͡° ʖ̯ ͡°).
  • Odpowiedz
@ish_waw: Jeśli robi film o lokalach w moim mieście, to nawet obejrzę.
Mam gdzieś to co on gada, bo typ nie odróżnia sezamu od nasiona ogórka, ale przynajmniej dowiaduję się o nowych lokalach w mojej okolicy.
  • Odpowiedz
@_aqq: Mnie nawet nieszczególnie dziwi, że ludzie go oglądają.
Dla niektórych nawet zwykła knajpa w Warszawie to może być jakiś "daleki świat" którego niestety nie zaznają w swoim otoczeniu.
Tyle że gość jest nieco irytujący, a jeszcze bardziej irytująca jest ta dziewczyna którą pokazuje na filmach.
Ona wprowadza jakiś taki specyficzny klimat nieco znudzonej życiem kobiety w okolicach 50-tki, z własnymi humorami, która nie ma zielonego pojęcia o jedzeniu, ale
  • Odpowiedz
@_aqq: Z jednej strony tak, a z drugiej nie za bardzo jest jakieś wyjście.
Nie mam telewizora, nie mam radia, w Internecie mam poblokowane reklamy jak tylko się da, włącznie ze SponsorBlockiem.
A i tak czuję, że reklamy są mi wpychane do głowy.
Więc jedyne co mogę, to pooglądać menu, ocenić przynajmniej wygląd potraw, a potem się zastanowić, czy jest sens wyrobić sobie własne zdanie na temat lokalu...
  • Odpowiedz