Kupili samochód w komisie. Nie dojechali nim nawet do domu

Sprzedawca zapewniał ich, że auto jest sprawne, zepsuło się już w drodze do domu. Właściciel komisu zobowiązał się naprawić pojazd, jednak tego nie zrobił. Jak się okazuje, takich przypadków jest więcej, a przedsiębiorca nic sobie z tego nie robi.

[adamssson]

Wykopuje bo sam kiedys zrobiłem taki zakup.

[Muszewymyslec2]

@adamssson: no i podziel się co dalej.

[bubub]

@Muszewymyslec2: koniec.

[powsinogaszszlaja]

Wszystko wskazuje na pogodną.

[powsinogaszszlaja]

@cycaty-fejm: Umiejętność czytania opinii też jest ważna. Nie wszystkie są odzwierciedleniem faktów. Te na minus i te na plus.

[cycaty-fejm]

@powsinogaszszlaja: Ale jak jest 80% na minus od kilku lat to coś musi być na rzeczy

[PogromcaPatusow]

Do bramy i się nie znamy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[baronio]

@PogromcaPatusow: no ba! W końcu "widziały gały co brały" xD

[Shemiaza]

@PogromcaPatusow: gwarancja do stu-dni, a studnia przed bramą.

[vboss]

Dwie zasady, nie szuka się auta dalej niż 100 km od domu (chyba że perełka albo coś unikalnego), a dwa bierze się chociaż znajomego, żeby ostudził nasz zapał. A jak znajomy zna się jako tako na autach, ma miernik czy coś to już bajka.
Później obowiązkowo SKP i przegląd/albo jakiegoś niezależnego warsztatu. Albo kogoś znaleźć do obejrzenia auta. 400 zł wydasz, a wiesz, chociaż z grubsza co i jak. Zwłaszcza jak się

[Kononienko]

@mateo-matik: Czyli samochodu z 2009r nie mogę sobie sprawdzić miernikiem czy gdzieś pół cm szpachli nie ma? Ale beka, faktycznie.

[winsxspl]

@Kononienko: Możesz, ale po co? To wiadome, że będzie miało szpachle tu i tam toć to 15 letni złom na wpół zgnity

@mateo-matik: 15 letni to 2009, a nie 1990. mamy 2024, nie zauważyłeś?

[repoo]

czesc z tych rzeczy wyszlaby na porzadnym przetrzepaniu w warsztacie, dlatego zawsze przed zakupem jade, bo wole stracic kilka stowek, niz nie spac po nocach

[repoo]

@Kamael: z kazdym, ktore wstepnie przepuszcze przez mentalne sito.

[neon71]

@Kamael Nie no lepiej kupic w ciemno i zamiast tych 1500zł wydać 10-15k pln na naprawy. Doskonała logika.

[variss]

W żadne gwarancje sprzedawcy i chęć naprawy nie ma co się bawić. Od razu oddać na rękojmię.

[mosiekk]

@variss: myślisz że sprzedawca się tym przejmie?

[Sawa_N_marS]

@variss:

[doomky]

Właściciele komisów to zazwyczaj najgorsi podludzie. Generalnie sprzedawcy też bo godzą się na pracę u takich jednostek, zazwyczaj wiedząc że wciskają komuś totalny szrot.

[pochfiarz_wiekonos]

No ale przecież w wojnach samochodowych na TVN Turbo przemili panowie Paweł i Przemek skupują auta i doprowadzają do super stanu technicznego by potem odsprzedać z zyskiem. Bardzo różni sie to od stereotypu handlarza o ktorym tutaj mowa, przecież TVN nie kłamie i niczego nie koloryzuje ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[mamFAJNYnick]

@pochfiarz_wiekonos: oni to nawet do klienta jezdza auto pokazac ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[revoolution]

Phi, ja kupiłem auto w salonie citroena i po 50km wracałem z powrotem na lawecie :D

[mateo-matik]

@revoolution: zapomniałeś zatankować po wyjeździe z salonu pewnie xd

[kprzeb]

Ogólnie wykop bo Janusz handluje syfem - ale trochę się to kupy nie trzyma (jak zwykle z resztą w takich programach); Warszawka vs Tomaszów Lubelski - 300km no cóż ok - pewno taniej; następne - każdy kto nosił dzieciaka (małego czy dużego) i ładował jego wózek to wie, że SUV to mordęga (i z kg dzieciaka i wózek) - zrozumiałbym gdyby to była górzysta wieś i potrzebne byłoby 4x4 - ale w

[trebeter]

@kprzeb: ja tam pojechałem 250km(2.5h drogi) bo ceny w okolicach warszawy były dużo lepsze
dałem 13k, u siebie pewnie z 16k za taki sam a i wybór dużo mniejszy

[PieknyWojciechPostrachDziewic]

@kprzeb: serio dziwi Cię że ktoś pojechał 300km po auto i nie kupił tego co Ty byś kupi na ich miejscu?

[ZlyCzarodziejRumburak]

Znajomy miał to samo. Kupił jakiegoś SUVa Audi wypasionego. Wygląd jak z fabryki. Wracał jakieś 200km autostradą do Poznania. Podjarany dzwoni do znajomego mechanika, a mechanik przez telefon mu mówi: depnij mu na trasie zobaczysz jak silnik itd. Depnął z rury wyyyebało czarny dym jak z armaty i auto stanęło. Znajomy taki porywczy wielki chłop jak się zagotował. Dzwoni do handlarza od razu z trasy. Ten nie odbiera. Po kilkanastu próbach odebrał

[neffwt]

@ZlyCzarodziejRumburak: I bardzo słusznie. U mnie podobna sytuacja, ale ja niestety nie jestem postury goryla xD Facet mnie wyśmiał, ale ogarnąłem to w inny sposób. Zacząłem taki PR robić że sam zadzwonił się dogadać.