Wpis z mikrobloga

Zawsze jak gram w gierki to robię to jednym schematem, mianowicie być jak najbardziej szlachetny i nie popełniać żadnych przestępstw, o ile to jest niezbędne fabularnie.
Jeśli mogę komuś darować życie to daruję, jak mogę odmówić nagrody za wykonanie zadania to odmówię, nigdy nie kradnę przedmiotów jeśli jest możliwość zdobycia ich w sposób legalny(chociaż wiadomo, zawsze plądruję zwłoki pokonanych przeciwników, nie wiem czy liczy się to jako kradzież).
Nawet jeśli już gram już po raz enty i dla odmiany stwierdzam że tym razem zagram totalnym złolem to szybko z tego rezygnuje bo źle się czuję gdy zrobię coś złego, nawet w wirtualnym świecie. Nie tyczy się to tez sytuacji gdy grając kolejny raz wiem już, ze postać której darowałem zrobi później coś złego, wtedy już ją zgładzę by nie kontynuowała szerzenia zła.
Ech, chłop jest tak wrażliwy że mu nawet robi się szkoda npców.
  • 205
  • Odpowiedz
@Szarmancki-Los: tez tak gram zazwyczaj xD

ja nigdy nie robiłem nic złego w rdr2 gdy nie było to związane z questem. I zawsze mówiłem dzień dobry każdemu napotkanemu npc.


w rdrze jak mijam kogoś, kto mówi mi dzien dobry i nie odpowiem, to mam od razu takie "kurła, nie odpowiedziałem jak cham jaki" xD

ukohanagra
PodniebnyMurzyn - @Szarmancki-Los: tez tak gram zazwyczaj xD 
ja nigdy nie robiłem ni...
  • Odpowiedz
chociaż wiadomo, zawsze plądruję zwłoki pokonanych przeciwników, nie wiem czy liczy się to jako kradzież


@Szarmancki-Los: ty chory kryminalisto... ja zawsze wykonuję prace dla npc i kupuje od nich ekwipunek, np. W skyrimie pracowałem w tartaku. Nigdy nie rabuję dungeonów, a zabitych wrogów opłakuję wykonując oczekiwanie/medytatcję conajmniej 8h
  • Odpowiedz
@Szarmancki-Los: a ja mam odwrotnie, jak mogę kogoś zabić, to zabijam. W większości gier giną niewinne osoby. Czasami to trochę psuje rozgrywkę, bo większość gier nie jest przygotowana na takie zabiegi.
  • Odpowiedz
@Szarmancki-Los: Też tak mam! :D Czasami się jednak przełamuję by się wczuć w postać np. w Cyberpunku. Po co grać idealnie dobrego jak się jest najemnikiem, który i tak zabija za pieniądze
  • Odpowiedz
@ashemar: to prawda, ja też zawsze robię wszystkie poboczne nim zacznę wątek główny. Czasem wychodzi zabawnie, bo jesteś już tak dokokszony po zadaniach pobocznych ze wątek główny idzie bardzo lekko.
  • Odpowiedz
@Szarmancki-Los: czasami też się z siebie śmieję, że nie potrafię wejść w rolę inną, niż szlachetny, honorowy człowiek. Niby chciałabym osiągnąć inne zakończenie w grze, ale ciężko mi przychodzi decyzja o zabiciu kogoś, skrzywdzeniu itd. mimo że to tylko gra. Dziwne to takie xD
  • Odpowiedz
@Szarmancki-Los w gierkach to akurat opłaca się być dobrym. Jak zrobisz questa i przyjmiesz nagrodę to dostaniesz 100 golda, jak jesteś zły i przyciśniesz gościa dostaniesz 200 golda. A jak jesteś dobry i odmówisz nagrody to dostaniesz znoszone buty po starym, które po identyfikacji okazują się elitarnymi trzewikami zagłady +5
  • Odpowiedz
@mayek: ja jak kogoś niewinnego zabije przypadkiem to wczytuje sejwa. W GTA podczas pościgu potrącę niechcący przechodnia - wczytuje sejwa
W Skyrim podczas ataku smoka czy wampirów ginie jakiś nieistotny npc - wczytuje sejwa i walczę by nikt postronny nie zginął.
  • Odpowiedz