Wpis z mikrobloga

Chodzę na siłkę i moim nadrzędnym celem jest zrzucenie brzucha. Jakie ćwiczenia powinienem wykonywać? Mój plan, który sam sobie wymyśliłem: 15 min bieg/trucht, 30 min maszyny na biceps i grzbiet, 20/25 min rowerek. Jest git? #silownia #mirkokoksy
  • 32
  • Odpowiedz
@Bomfastic w sumie coś w tym jest xD ja mam epizody że się lekko zalewam, a później "samo" spada, nie liczę kalorii, nie myślę o tym specjalnie, ale w sumie ciągle jestem w ruchu bo ciężko nie być mając ADHD xD nigdy się nad tym nie zastanawiałem dlaczego nie muszę liczyć kalorii, a i tak waga w normie, ale jak teraz na to patrzę to raczej więcej się ruszam niż siedzę
  • Odpowiedz
@zielony_goblin Po prostu w taki sposób się spala duża część kalorii, niektórzy ludzie wręcz wymuszają NEAT przez tupanie nogą podczas siedzenia itp.
Adhdowcom to przychodzi naturalnie
  • Odpowiedz
@onepnch w sumie fakt. Też kwestia zmęczenia, niby je czujemy, ale jak np wracam z pracy po 8h biegania i załatwiania rzeczy to normalna osoba siadzie na dupie, ja posprzątam, zrobię coś do jedzenia, skoczę na zakupy i siądę na dupie jak już będę na maxa padnięty.
  • Odpowiedz
@stuparevic: Najważniejsze jest odżywianie, możesz leżeć w łóżku całymi dniami i będąc na deficycie będziesz chudł. Same ćwiczenia siłowe dużo kalorii nie palą, ale warto robić trening całego ciała, żeby kształtować to, co się odsłoni, kiedy schudniesz. Na pewno biceps i grzbiet na maszynach to nie jest optymalne rozwiązanie, jak nie chcesz mocno ćwiczyć full body to lepiej zamień to na pompki + podciąganie + trening brzucha. Na początek optymalnie
  • Odpowiedz
5k to się robi jak masz sraczke danego dnia. 15 k to minimum a nawet 30k

@SzmaragdowySmok: 2/10 bo odpisałem. To jakieś 18 km. Jak ktoś nie jest robotnikiem na magazynie gdzie pcha wózki z itemkami, to raczej nie do robienia regularnie. Głównie przez czas. Szybki chód to jakieś 6km/h...
  • Odpowiedz
@kuroszczur: co za bzdury. W trakcie marszu przemieszczasz całą swoją masę, machając nogą przemieszczasz masę nogi. Przemieszczenie większej masy wymaga wykorzystania większej energii.


Jeśli założę plecak to też spalę więcej, nawet jeśli to będzie poniżej mojego progu tlenowego i nie dostanę zadyszki.


@BennyLava: dokładnie, przecież to jest nawet wzór z
  • Odpowiedz
@stuparevic: Najważniejsze jest odżywianie, możesz leżeć w łóżku całymi dniami i będąc na deficycie będziesz chudł.


@auimbaue: w teorii masz 100% racji ale w praktyce zero.

Zero kaloryczne dorosłego chłopa który przez cały dzień nic nie zrobi oprócz ok 1000-2000kroków (chodzenie po domu) to jakieś 2000-2300kcal
A naprawdę cięzko jest przejeść te 1700-1800 kcal dla dorosłego chłopa żeby być
  • Odpowiedz
@e3b0c:

chodzenie jest przereklamowane. Od 2.5 roku robie ok srednio 7-10km spaceru dziennie. Nic to nie daje oprocz problemow z butami.


To narzędzie do osiągnięcia deficytu kalorycznego jak każde inne ¯\(ツ)/¯.

Kumpel wracając z pracy z buta zamiast busem zrzucił 20+ kg w trochę ponad pół roku.
  • Odpowiedz
Kumpel wracając z pracy z buta zamiast busem zrzucił 20+ kg w trochę ponad pół roku.


@revente: w takie bajki nie wierzę. 20kg to 140000 kcal. Pół roku zaokrąglijmy do 200 dni. To daje 700 kcal koniecznego deficytu dziennie. To jest ok 10km spaceru 7 dni w tugodniu. Zakładając że kumpel nie pracował w weekendy to musiał robić ok 14km w dni robocze. I to wszystko przy założeniu że nie
  • Odpowiedz
Przejście 14km to ponad dwie godziny. Ten czas można wykorzystać na efektywniejsze metody spalania kalorii.


@e3b0c: no i tu się nie zgodzę. Jeśli pracujesz zdalnie, to wystarczy biurko stojące i bieżnia. Wtedy bez problemu możesz klepać 20-30 km dziennie nie inwestując żadnego dodatkowego czasu. ( ͡° ͜ʖ ͡° )*:Natomiast przy każdej innej aktywności jest to czas, który musisz poświęcić
  • Odpowiedz
Natomiast przy każdej innej aktywności jest to czas, który musisz poświęcić ekskluzywnie na daną aktywność -> czas zmarnowany.


@BennyLava: tylko że robiąc jakieś intensywne cardio w godzinę spalisz 800-1000kcal i to jest efektywniejsze. Natomiast jeżeli ktoś ma czas to chodzenie jest spoko. Sam robię 10km dziennie po dworze. Mam tez czas na bieganie, siłkę i pograć w gierki.
Chodzi mi tylko o to że jest teraz jakaś fetyszyzacja chodzenia i
  • Odpowiedz