Wpis z mikrobloga

@smutnebartosze miałem koleżkę o nazwisku Bond. Nigdy nie zamawiał taksówki, hotelu itp pod swoim nazwiskiem, bo wiadomo. Ale przez lata znajomości ile nasluchalem się c-------h żartów jak ludzie dowiadywali się jak ma na nazwisko… to były tylko 3 lata, a on miał to całe życie. Współczuje
  • Odpowiedz