Wpis z mikrobloga

Ej tak sobie myślę. Najlepsze młodzieńcze lata zmarnowane. Zero imprez, zero seksów, zero wakacji. Zero zaproszeń na 18tki. Teraz zero zaproszeń na śluby, a już kilku rówieśników się pożeniło. Nie ważne. Chłop w tym roku 24 lata. Dalej walczę z depresją i fobią społeczną. Ale tak sobie myślę... W imię czego. Żeby przez kolejne lata wegetować tak jak to miało miejsce do tej pory? Żeby tyrać przez kolejne 40 lat albo i dłużej? Żeby raz/dwa razy w roku pojechać do jakiejś Chorwacji na tydzień? Niesamowite jakie to życie jest bezsensowne. Albo inaczej. Bezsensowne jest nawet dla normalnej, zdrowej osoby, więc jakie jest dla mnie? Ultra bezsensowne? To wciąż zbyt mało powiedziane. Znając swoje szczęście nie umrę przedwcześnie i będę się tu męczył jeszcze z 60 lat. Matko jedyna ojcze mój kochany, dlaczego 24 lata temu nie założyłeś gumy? Rozumiem, nie byłeś świadom że stworzysz takiego zje..ba, wybaczam ci, ale smutno mi.

#przegryw #depresja #fobiaspoleczna #przemyslenia #zalesie #gorzkiezale
  • 16
  • Odpowiedz
@Remus00 pewnie cię to nie pocieszy ale ja miałem normicka młodość, zaliczyłem wszystko co wymieniłeś, a mimo to mam takie same odczucia odnośnie sensu życia co ty. Zostalo mi ponad 30 lat #!$%@?, gdzie praca+dojazdy to 10 godz. Jak odejmie sie spanie i wszystkie obowiązki codziennego życia, to w ciagu doby mam średnio ze 3-4 godziny wolnego. Jeszcze zrobić sobie dziecko, żeby mieć 0 godz wolnego czasu i można czekać na
  • Odpowiedz
@Remus00: rel, jeszcze w czasach gdy rowieśnicy jarali trawę, chlali to ja gniłem przed kompem aż #!$%@?ło mi kręgosłup aż nie mogłem zagrać się byleby uciec od tej samotności i nudy i nagle otworzyło mi oczy jakim odpapem jestem. Ilekroć był jakiś nowy "rodział" czy tam szansa do odbicia (czytaj rozpoczęcie liceum, później studiów) to zawsze kończyło się tak samo i staje się aspołecznym gównem rozmawiającym z jedną osobą z
  • Odpowiedz
@jutokintumi: Tym niemniej w tych najgorszych momentach codziennej wegetacji, kiedy masz te krótkie chwile dla siebie, możesz powspominać swoje dobre czasy i mimo ogólnego smutku mieć świadomość, że coś tam jednak z tego życia wyrwałeś kiedyś dla siebie. Patrzę po ludziach i to naprawdę daje jakąś psychiczną stabilizację.
  • Odpowiedz
@Remus00: pelna racja co do tego, ze zycie generalnie jest bezsensowne, taki juz nasz los jako gatunku rozumnego. Pewnie nie wplyne nijak na twoja optyke, ale przyjecie tego bezsensu za zalete, a nie wade, jest strasznie uwalniajace i pozwala na jakies takie wieksze docenienie kazdej rzeczy ktora sprawia ci jakas przyjemnosc. W zyciu nie ma jednego slusznego celu i to tylko i wylacznie spoleczenstwo wraz z jego oczekiwaniami kaze twierdzic
  • Odpowiedz
@Remus00: na Twoim miejscu, gdybym czuł się tak beznadziejnie, to spakowałbym manatki i wyjechał na południe do jakichś Włoch i wegetował sobie nad morzem jako jakiś kelner, albo cokolwiek (w sumie bycie bezdomnym i żebranie o € też nie brzmi źle)
  • Odpowiedz
  • 0
@jutokintumi: przynajmniej nie masz poczucia że zmarnowałeś fajne lata i coś tam pokorzystałeś z tego życia.Też nie mówię że jakbym był normikiem w nastoletnim wieku to teraz widzialnym w życiu większy sens, no nie. Chodzi o utracone lata.
  • Odpowiedz
@Remus00: Jakiś pozytywny wysryw bez ładu i składu kompletnie ignorujący to, co miałeś do przekazania. Dodatkowo zaczął go od inwektywy w twoim kierunku.
  • Odpowiedz