Wpis z mikrobloga

Jechałam dzisiaj zatłoczonym tramwajem (ale takim naprawdę zatłoczonym), ale wpakowało się kilku kanarów i próbują uskutecznić kontrolę. Swoją drogą - nie wiem, jaki cudem oni chcieli to zrobić, bo nie dało się nawet ruszyć ręką, żeby kogoś nie trącić, a co dopiero szukać po torebkach, spodniach, kurtkach portfela z kartką/legitymacją/etc. W każdym razie - z powodu tego tłumu, kanar nie mógł podejść do motorniczego ani zablokować kasowników, ale mimo to rozpoczął sprawdzanie biletów. Zdążył chyba sprawdzić jeden, ale zaraz przedarł się przez tłum jakiś wojowniczy Pan i zaczął mu tłumaczyć, że nie ma prawa sprawdzać biletów przy działających kasownikach i bez powiadomienia o kontroli motorniczego (który chyba nawet nie wiedział, że w tramwaju są kanary). Poprosił o pokazanie legitymacji i dowodu osobistego dla potwierdzenia tożsamości i cały czas powtarzał, że spisywanie kogokolwiek byłoby niezgodne z prawem, skoro kasowniki działają. Wymiana zdań trwała do następnego przystanku, przy czym kanar był raczej stroną bierną, bo chyba nie do końca był zaznajomiony z przepisami. W trakcie rozmowy zaprzestał kontroli i wraz z resztą swojej "ekipy" wysiedli na następnym przystanku.

W sumie, to nigdy się nad tą kwestią nie zastanawiałam. Co prawda w niektórych starych tramwajach, gdzie wyłączenie kasownika przez konduktora jest niemożliwe, jest stosowna nalepka informująca, że kasownik może działać w trakcie kontroli, ale do tej pory nie wiedziałam po co. Więc jeśli kanary zaczną sprawdzać bilety bez zatrzymania kasowników, to można zwrócić uwagę, że to bezprawne? Istniej taki zapis?

tl;dr


// #chybacoolstory #coolstory #kanarstory
  • 3
@pauleene: Poznańskie ZTM: § 4 7. Zakazane jest prowadzenie kontroli bez wcześniejszego zablokowania kasowników, z wyjątkiem drugiego wagonu pociągu tramwajowego oraz wagonów wyposażonych w kasowniki ze stosowna inskrypcją, zawiadamiającą o możliwości prowadzenia kontroli bez ich blokowania.