Wpis z mikrobloga

  • 429
@Arbuzlele:
Bardziej legendarną bitwę? Kiedy do przychodni wchodzi Honorowy Dawca Krwi, przed tabunem babek, które stały na mrozie godzinę przed otwarciem wyciąga legitymację i wchodzi poza kolejką.

  • Odpowiedz
Jestem krwiodawcą a weteran miał może z 45 lat.


@toodrunktofuck: No najbardziej babki się denerwują jak ktoś wchodzi na kartę weterana i ma mniej niż 100 lat, bo myślą, że ostatnia wojna jaka była na świecie to IIWŚ.
  • Odpowiedz
@Arbuzlele: Co pół roku chodzę do lekarza, gdzie zawsze był system zwykłej, chamskiej kolejki. Czasem przyjeżdżałem tam o 7 i już czekali ludzie, po czym czekałem godzinę zanim lekarz zacznie przyjmować. Zawsze mnie #!$%@?ło i stresowało to nawoływanie się kto za kim jest. Ogólnie był zawsze z tym burdel, ludzie jak zwierzęta się przed siebie wpychali, żeby zaoszczędzić tych 10 minut.

Potem ktoś poszedł po rozum do głowy i w
  • Odpowiedz
@Arbuzlele: nieeeee, jest tu jeszcze wiekszy hardkor...
Kobieta w ciąży która wchodzi po za kolejka albo chłop z karta honorowego krwiodawcy

Raz bylem u takiego lekarza co przyjmował dzieci ponizej 1 roku zycia poza kolejka xD #!$%@? to dopiero byla akcja w przychodni
  • Odpowiedz
@Trzesidzida: byłem raz u specjalisty umawiając się trochę do przodu bo dopiero mogłem. Już przy rejestracji mi Pani powiedziała, że jak na 8 rano to będę pierwszy. Przyszedłem więc 7.50, pod gabinetem tłum i dyskusja - ta pani jest pierwsza, potem jeszcze ta, ale wyszła do apteki to pan będzie za tą panią… oczywiście nie do mnie bo usiadłem z dala. 7.59 - otwierają się drzwi i lekarz pyta kto
  • Odpowiedz
@Arbuzlele: ja taką bitwę mam co tydzień od 5 lat. Durne małpy się powoli uczą że przyjmuję według kolejności rejestracji a nie kto był pierwszy pod drzwiami, a jeśli im to nie odpowiada to mogą iść na skargę do kierownika przychodni 5m dalej.
A kiedyś jak tam jeździłem do pracy po południu ( koło 15:00) to ludzie potrafili przyjść do przychodni na 10 i czekać na korytarzu by być "pierwszymi".
  • Odpowiedz
@smk666: @KwiatGromu @Arbuzlele @Andrzej_Buzdygan @kodecss @jens91 @Skurviduplo @murison
Moją pasją jest chodzenie do lekarza ale nie takie zwykłe żeby się zbadać ale o tym za chwilę. Żeby móc realizować swoją pasje musiałem kilka lat ciężko na to pracować oddając krew XD W dupie miałem chorych ludzi, chodziło tylko o profity a zwłaszcza o jeden konkretny. Co dwa miesiące punkt 8 byłem pierwszy w kolejce żeby spuścili ze mnie 450 ml czerwonej cieczy, nie policzę ile zeżarłem czekolad które za to dawali, dorobiłem się z czasem nawet darmowej komunikacji miejskiej jako zasłużony dawca żeby móc jeździć po wszystkich przychodniach w mieście za darmo.

Kiedy te pijawki wyssały już ze mnie 20 litrów krwi odebrałem swój artefakt, najcenniejszą rzecz jaką posiadam istny godmode mianowicie legitymacje honorowego dawcy krwi, spełniły się moje najskrytsze marzenia. Ludzie marzą o różnych rzeczach o domu za miastem, kochającej żonie czy mercedesie z salonu, moim celem było wchodzenie przed starymi babami do lekarza bez kolejki XD

Jako bonus mogłem też kupować w aptece po za kolejnością ale to nie cieszyło tak bardzo jak mój główny cel czyli wizyty u lekarza. Oczywiście kilka razy w miesiącu wpadałem do apteki, zazwyczaj w dni w które wypłacane są emerytury i renty, żeby #!$%@?ć się
  • Odpowiedz
@smk666: ze mną kiedyś na korytarzu kłócił się gość koło pięćdziesiątki, aż wyjąłem gaz z kieszeni. Powiedziałem, że ja wchodzę bez kolejki, bo mam legitymację ZHDK. On najpierw powiedział, że nikt przed niego nie będzie wchodzić, a potem, że on też ma legitymację. Zaczął mi gadać na "ty", to powiedziałem, że na gównie się z nim nie ślizgałem i też zacząłem walić do niego na "ty". Zrobił się czerwony, jak
  • Odpowiedz