Wpis z mikrobloga

@Gorasul: wiem, że fruktoza też powoduje tylko, że później ale wolę zajadać ochotę na słodkie owocami, niż czekoladą :> zazwyczaj są to pomarańcze, grejpfruty i mandarynki, a z tego co słyszałam to one są 'zjadliwe' nawet dla cukrzyków, więc biedy nie ma :P na razie chcę się totalnie odzwyczaić

się pochwalę - wczoraj położono przede mną piękny, okrągły sernik, żebym go pokroiła...nawet ni oblizałam noża ;_; to było takie przykre
  • Odpowiedz
@Dreszczyk: Też. Podobno najgorsze są owoce, które mają jednocześnie małą ilość błonnika w sobie.

A dieta bez węglowodanów to dieta ketogeniczna. Przy czym, w przypadku nadpodaży białka - węglowodany są wytwarzane właśnie z dostarczanego białka, tak więc i tak organizm może je otrzymać.
  • Odpowiedz
@Gorasul: widzisz, ja jako, że pracuje na siedząco, to mój dzień wygląda tak, że 7-8h dziennie siedze, a po południu wsiadam na rowerek (staram się codziennie) a co drugi dzień sobie ćwiczę (siłownia) + i tak rowerek (po treningu 30 minut)... przestałem jeść syf, jem kasze, kurczaki, serki wiejskie... czuje się lepiej, brzuch mi trochę spadł (boczki), ale waga waha się w granicach 78-81 kg... dobrze to robie?
  • Odpowiedz
@Dreszczyk: Ale ja dietetykiem nie jestem, więc nie przedstawię ci dokładnych rozwiązań :). poza tym trzeba słuchać przede wszystkim siebie. Przy czym ja wyszedłem z założenia, że najlepszym paliwem jest tłuszcz przy odpowiedniej proporcji białek, węgli i tłuszczu w diecie. Dlatego wrzucam informację na ten temat i relacjonuję jak się czuję. Na razie jestem drugi tydzień i czuję pozytywne zmiany.
  • Odpowiedz
@Emkacf: Zanim do niego pójdziesz poczytaj sporo, żebyś mogła zadawać konkretne pytania, bo wielu tych lekarzy trzyma się kurczowo starej i nieaktualnej wiedzy - info od ciotki lekarki, sprawdzone także na rodzinie ;].
  • Odpowiedz
@Gorasul: Niestety wiem coś o tym, przerabiałam już wielu lekarzy z powodu wielu chorób i często musiałam kilka razy zmieniać lekarza, żeby trafić na jakiegoś porządnego. Skierowanie do diabetologa dostałam od mojej dermatolog, która kazała mi zadzwonić z nazwiskami i powiedziała do kogo konkretnie mam się zapisać, więc miejmy nadzieję, że będzie ok. Na dodatek ta diabetolog jest też endokrynologiem, więc mam zamiar przepisać się też do niej jako do
  • Odpowiedz