Wpis z mikrobloga

Życie to piramida finansowa i nie dziwi mnie, że najmłodsze pokolenia, które ogarnęły te zasady, postanowiły zakręcić kurek nieskończonego rozrostu. To po prostu nie ma prawa działać na dłuższą metę. Kto chce rodzić się i umierać niewolnikiem, robiąc przy tym kolejnych niewolników, którzy najprawdopodobniej dostaną jeszcze mniej chleba niż poprzednicy?
Od czasów wynalezienia tokarki, która rozpędziła swoimi obrotami rewolucję przemysłową mieliśmy 200 lat względnego prosperity, z czego pierwsze 100-150 lat to był czas, aby skumulować kapitał w różnych rodach, klanach, socjetach i państwach. Teraz płyniemy tylko na zasadzie rozpędzonego koła zamachowego, ale brakuje już momentu dla nowych pokoleń.
Stawki za prawo do życia tylko rosną, a bez kapitału początkowego, dobrego urodzenia, jesteś skazany na bycie niewolnikiem zobowiązań.

#przemyslenia #antynatalizm #praca #antykapitalizm
  • 34
  • Odpowiedz
  • 125
@kamil-tumuletz:
inwestycje = zagrabienie skumulowanym kapitałem ziem i mieszkań, aby ludzie, którzy jeszcze się nie narodzili, mieli jeszcze ciężej w zdobyciu tego podstawowego dobra. Na koniec jeszcze usłyszą, że nie muszą przecież żyć tutaj, jak ich nie stać.
  • Odpowiedz
Od czasów wynalezienia tokarki, która rozpędziła swoimi obrotami rewolucję przemysłową mieliśmy 200 lat względnego prosperity, z czego pierwsze 100-150 lat to był czas, aby skumulować kapitał w różnych rodach, klanach, socjetach i państwach.


@Iskaryota: Tak, na pewno, powiedz to obecnym najbogatszym ludziom świata np takiemu Gatesowi xd

Stawki za prawo do życia tylko rosną, a bez kapitału początkowego, dobrego urodzenia, jesteś skazany na bycie niewolnikiem zobowiązań.

Niewolnikiem jesteś zawsze, tzn. do
  • Odpowiedz
@Iskaryota antynatalizm ewoluuje w socjalizm? A to ci rozwój wypadków ciekawy.

No ale generalnie fakt, że rosnące nierówności odbierają nam smak życia. Po wojnach się trochę zmniejszyły, a potem ludzie wymusili lepsze warunki. Niestety od lat 80 jest znowuż co raz większe rozwarstwienie, bo się neoliberalizm ludziom wymyślił i przecież prawa pracownicze, to jakieś zbędne koszta są.
  • Odpowiedz
  • 29
@Iskaryota: Tak, na pewno, powiedz to obecnym najbogatszym ludziom świata np takiemu Gatesowi xd


@voldi: sprawdź może najpierw kim byli rodzice Billa Gatesa zanim zaczniesz pisać bajki o self made manie jaki próbowano nam wciskać za czasów największego boomu Microsoftu. Na Harvard nie trafia się z przypadku ani tylko za ładne oceny.

Wiez w czym jest problem? nie musisz zostać milionerem aby być zadowolony z życia, dobrze zarabiać itd. osoby
  • Odpowiedz
@Iskaryota: juz nie mowiac, o tym,ze od lat 70 populacja usa urosla o 50% + uczelnie zaczely glownie zarabiac na studentach z zagranicy. Wiec, kiedys wystarczylo byc bialym ze srednia "matura" zeby dostac sie na najlepsze uniwersytety.
  • Odpowiedz
@Iskaryota to nie jest tak, że światu brakuje bogactwa i dóbr by zapewnić godne życie wszystkim. Na to starczy z nawiązką.
Problemem jest to, że 0.1% dla siebie zagarnął znaczną większość tych dóbr, czesto nielegalnie i amoralnie.
  • Odpowiedz
@Iskaryota:

Pytanie dlaczego "nigdy tak nie będzie". Kto ustalił te reguły gry i kiedy?

Natura i nasz gatunek, nie jesteśmy równi bo mamy różne umiejętności, ludzie są lepsi i gorsi, zawsze byli od początku naszego gatunku jak i przed nim, zanim ten wyewoluował, jednostki słabsze, mniej inteligentne, skoro lub nieskore do ryzyka (ta cecha akurat jest zdradliwa, bo dzięki ryzyku można wybić się wysoko lub upaść na samo dno), w grę
  • Odpowiedz
@Iskaryota w dupie ci się poprzewracało, narzekasz bo dupa cię piecze że inni mają więcej niż ty. Gdyby nie to to obiektywnie żyjemy w czasach bogactwa o jakim ludzie z przeszłości mogli tylko pomarzyć. Nasza siła nabywcza nigdy nie była wyższa. Możesz pracować w gówno robocie nic nie umiejąc i mieć wystarczająco hajsu na przeżycie, nawet jak narobisz kaszojadow to wszyscy się zrzucą na ich utrzymanie. Zachorujesz to wszyscy się zrzucą na
  • Odpowiedz
@Iskaryota i jeszcze piszesz że lepiej było w czasach kiedy zwykły pracownik często był traktowany jak niewolnik i musiał #!$%@?ć w pocie czoła prawie cały dzień kiedy ty masz prawa pracownika, wolne weekendy, płatne urlopy i chorobowe.
Serio myślisz że było łatwo wtedy zbijać kapitał od zera?
  • Odpowiedz
@Iskaryota: chlip chlip muszę wstać rano do pracy a mi się nie chce, mam dość tego niewolnictwa, nie to co kiedyś, gdy przez 50 lat mieszkańcy państwa będącego największą potęgą na świecie z najbardziej rozwiniętą techniką mogli kupić tanio dom (,) Leć chłopie na reddita z takim płaczem
  • Odpowiedz
@Iskaryota: antynatalisci to nieszczesliwe przegrywy, ktorzy uważają, ze nie da sie w zyciu osiągnąć niczego wiecej niz praca w kolchozie ponizej sredniej krajowej. Nie potrafią nic zrobić ze swoim losem, wiec obwiniają rodziców. Change my mind
  • Odpowiedz
@Iskaryota: ty tak serio #!$%@? żyjąc w świecie w którym w ciągu 30-40 lat przeszlismy z martwienia sie o dziesiatki milionow umierających z głodu do martwienia się o eksplozję demograficzna w krajach Trzeciego Świata?
  • Odpowiedz
  • 10
I to wszystko zostało osiągnięte dzięki kapitalizmowi.


@BardzoDobrzeSieStalo: To się stało dzięki socjaldemokracji, oporowi społeczeństwa, a co za tym idzie ustawom i regulacjom, a nie kapitalizmowi. Kapitalizm w czystej postaci sprzedawałby ci sprywatyzowaną wodę i powietrze jakby mógł xD. A Ty byś zapierdzielał na te dobra cały dzień, bo urodziłeś się w złej rodzinie albo ze złym kolorem skóry.

Leć chłopie na reddita z takim płaczem


@ArekMaupa: a ty na
  • Odpowiedz
@Iskaryota mea culpa, nie sprecyzowalem, siła nabywcza, rozwój i dobrobyt dzięki kapitalizmowi, prawa pracownicze i socjal to tak jak mówisz (oczywiście w duzym uproszczeniu).

No ale nieważne już jak się stało ale się stało. Więc nie użalaj się nad sobą.
  • Odpowiedz
  • 11
@BardzoDobrzeSieStalo: Szkoda, że razem ze wzrostem siły nabywczej urosły też ceny towarów i dóbr do tego stopnia, że dwoje wykształconych ludzi z kilkuletnim doświadczeniem ma w ogóle problem wystartować w samodzielne życie (czytaj wziąć kredyt na 50-60 metrów na 30-35 lat). Żeby nie było, że mówię o swoim przypadku, to raczej statystyczna obserwacja znajomych w zakresie 28-35 lat, którzy nie mogli liczyć na wyprawkę w życie od rodziny. Okej, optymistycznie patrząc,
  • Odpowiedz
@Iskaryota: Tak, to sama prawda, idąc dalej, w przyszłości, w której większość ludzi będzie zbędna, przez AI oraz automatyzację. Nie będą się liczyć ani umiejętności, ani wiedza, ani praca. Będzie się liczyć tylko i wyłącznie kapitał, to ile masz i ile możesz zarobić na tym, że już masz. Dorobienie się w niedalekiej przyszłości przestanie być możliwe. Dlatego nie ma sensu sprowadzać na ten świat kolejnych niewolników. Społeczeństwa dojrzały do tego, już
  • Odpowiedz