Wpis z mikrobloga

Może to banalne ale chyba do niektórych natali nie dociera.

Czy wiecie że jeżeli zrobicie dziecko i nie jesteście mu w stanie zapewnić utrzymania do końca życia to zmuszacie go do niewolniczej pracy przez większość życia?

Takie gadanie, że przecież będzie mógł zajmować się tym czym chce jest Chu^@^a warte bo to nie on/ona będzie decydował na co będzie zapotrzebowanie na rynku pracy

Czy w waszych genialnych natalistycznych głowach urodziła się może kiedyś myśl że człowiek powołany do życia może nie być zainteresowany odbywaniem edukacji i tyraniem przez 70% swojego czasu życia??

#antynatalizm #neet
  • 94
  • Odpowiedz
powiedz to murzynom a nie nam, przygłupie z zaburzeniami. To pierdloenie i tak nie ma sensu w Polsce gdzie jest najniższy przyrost naturalny w Europie. To tylko pokazuje że pragniesz atencji jak nastolatka z patologicznej rozbitej rodziny


@MiniKierownik: Nie ważny przyrost naturalny, gdziekolwiek jest jakikolwiek przyrost naturalny, tam trzeba nieść prawdę bożą: "rozmnażanie jest złe" ament
  • Odpowiedz
@Mannequeen:

#antynatalizm polega na jechaniu ludzi mających lub chcących sobie zrobić dzieci.


I co w tym złego? Najczęściej jest to naturalny odruch (natale cenią sobie "naturę" więc nie powinni mieć pretensji na takie naturalne odruchy) na głupotę i prymitywizm natali, którzy nie mając argumentów atakują ad personam.

Dlatego podałam ten przykład z samolotem - bo jeżeli OP lata czasami na wakacje z samolotem to uważam to za zwykłą hipokryzję.


To
  • Odpowiedz
@kopawdupeswiniom:

To jest to argument invalid i wyjaśniłem to w poprzednim komentarzu, musisz odnieść się do tego wyjaśnienia, a nie powtarzać dalej stwierdzenie.

No jak invalid? Natale też są już wrzuceni w ten "przeokrutny" świat i też chcą spełniać swoje potrzeby, tak jak antynatale. Efekt spełnienia owych potrzeb jest taki sam - potencjalne cierpienie innych. Dlaczego Ty spełniasz swoje zachcianki, a natalistom zabraniasz?
Tutaj to wszystko się rozchodzi o to jakie
  • Odpowiedz
@Mannequeen:

Natale też są już wrzuceni w ten "przeokrutny" świat i też chcą spełniać swoje potrzeby, tak jak antynatale.


Znów ci uciekło subtelne znaczenie nowych istot. Sęk w tym właśnie jest, że natale chcą zaspokajać swoje żałosne potrzeby poprzez tworzenie kolejnych instancji istot i kontynuację w ten sposób siła rzeczy zjawiska życia na Ziemi, podczas gdy w przypadku antynatalistów zaspokajanie potrzeb skończy się wraz z nimi, i z nimi zniknie wszelka
  • Odpowiedz
@Mannequeen:

Efekt spełnienia owych potrzeb jest taki sam - potencjalne cierpienie innych. Dlaczego Ty spełniasz swoje zachcianki, a natalistom zabraniasz?


Czyli twój argument brzmi "sama zostałam stworzona więc mam prawo spełniać swoje potrzeby czyt. zrobić dziecko"... ale zgadzasz się z tym, że jest to niemoralne?

Tutaj to wszystko się rozchodzi o to jakie jest ryzyko że osoba będzie miała nieszczęśliwe życie. Dla mnie niskie (właśnie dlatego porównałam do latania samolotem, gdzie
  • Odpowiedz
@MiniKierownik:

chyba ty jesteś na ich poziomie


Tylko entuzjaści rozpłodu mogą znajdować się na tym samym poziomie (niedo)rozwoju umysłowego.

myślicie że jesteście jacyś nadinteligentni ?


Z pewnością inteligentniejsi od przygłupich kreatur twojego pokroju, które niczym ameby dążą do rozmnażania.
  • Odpowiedz
@Mannequeen:

Myślę że więcej ludzi jest ludzi którzy się cieszą że żyją, niż tych którzy się nie cieszą że żyją


Nawet jeśli tak jest, to nie ma to znaczenia, ponieważ w przypadku zbędnie i wymuszenie zaistniałych istot logicznie ważniejsze są te, które w wyniku zbędnego i wymuszonego zaistnienia się nie cieszą, że żyją.

wszystko się rozchodzi o to jakie jest ryzyko że osoba będzie miała nieszczęśliwe życie. Dla mnie niskie
  • Odpowiedz