Wpis z mikrobloga

Jakąś godzinę temu, wracając z cmentarza, mój krwiożerczy pies wyniuchał na środku chodnika takie o to cudeńko (~2 cm x 2 cm). Z czysto egoistycznych pobudek, nie chciałem wychowywać jak swoje. I o 23:49, cokolwiek to jest, trafiło w ręce pracownika schroniska. Mam nadzieję, że jutro nie dowiem się, że uratowałem gołębia.
#zwierzaczki #zwierzeta
Richtig_Piwosz - Jakąś godzinę temu, wracając z cmentarza, mój krwiożerczy pies wyniu...

źródło: 20240528_233440

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
@Richtig_Piwosz: generalnie źle zrobiłeś, żeś go wziął, bo był pewnie pod opieką rodziców. piskląt i podlotów z zasady się nie zabiera (wyjątkiem jest jerzyk). w takich przypadkach co najwyżej można przenieść gdzieś w bezpieczne miejsce

przypomina jakiegoś kosa albo jakiegoś innego kwiczoła
  • Odpowiedz
@grimhzr:
Generalnie masz rację.
Ale to leżało na środku chodnika i gdyby moda się tym nie zainteresowała. To o ile by coś tego nie zjadło do rana. To skończyło by pod czyimś bytem w drodze do kościoła. Na nocne spacery zawsze zabieram ze sobą mocną latarkę (mam takie hobby, że zbieram "dwójki"). I prześwietliłem okoliczne żywopłoty z myślą o odłożeniu do gniazda. Nasłuchiwanie również niczego nie dało mimo, że miejscowi
Richtig_Piwosz - @grimhzr: 
Generalnie masz rację.
Ale to leżało na środku chodnika i...

źródło: 20240528_235422

Pobierz
  • Odpowiedz