Wpis z mikrobloga

Podsumuję sobie całość, skoro gdzieś tam już pisałam posty.

Druga edycja kilka półek wyżej niż pierwsza, podobał mi się dobór uczestników. każdy z trochę innego świata, nie to co u frizoluszka i wpychani swojego uniwersum do swoich programów jako "różnych influencerów". Wybór Jeleniewskiej na sabotażystkę był taki... powiedzmy okej, po zadaniu z kółkami i krzyżykami mocno przeszła mi przez myśl i już została jako damski sabotażysta, bo Nadii do siebie w ogóle nie dopuszczałam. Naoglądałam się trochę takich formatów i to częsty zabieg producentów przy pokazać zaangażowanego uczestnika i skierować trochę podejrzenia na niego. Jeżeli chodzi o Łatwo to dla mnie był on praktycznie od początku sabotażystą - jak już pisałam - pod płaszczykiem śmieszka, nieogara, wyluzowanego ziomka łatwo jest zwalać każde niepowodzenie na swój styl bycia i kiedy inni mówili, że "przecież to łatwo, on by się zaraz wygadał bo on jest taki specyficzny" to ja widziałam w tym idealny wybór na sabo.

Co do uczestników:
Kinder - totalnie nie zapadł mi w pamięć, raczej kiepski gracz;
AJ - sporo mieszał, przez długi czas można było myśleć, że to on jest sabotażystą, jestem ciekawa jak poradziłby sobie w finale. dobry wybór do programu;
Julka - chętnie zobaczyłabym ją w finale, nie wiem jak ktokolwiek mógł ją podejrzewać o bycie sabo, jak dla mnie się spisywała;
Kaja - mega mi szkoda jej finału, w sumie to jej kibicowałam i zadanie z wiekiem totalnie ją zastopowało i nawet gdyby sama nie zrezygnowała to i tak by nie nadgoniła reszty, niby się mocno nie wybijała w grupie ale była okej;
Glencu - pozytywny ziomek, kontenciarz, miło się go oglądało, w finale mógłby sporo zdziałać, bo nie ma dla niego żadnych granic cringu;
Konop - wkurzyło mnie jego podejście, chęć rezygnacji przed finałem i namawianie na głosowanie na niego, bo już mu się nie chciało, stawiam, że każdemu z powyższej listy bardziej by się chciało;
Nadia - ja tam doceniałam jej grę i zaangażowanie. Czy ktoś tego chce czy nie to powinien przyznać, że próbowała po prostu zbyt mocno tryhardować, będąc przy tym jednocześnie dość irytującą. Przypominała mi Avori z The Mole czy kilka babeczek z Agenta. Łatwo podjął najlepszą strategiczną decyzję by ją wyrzucić, chociaż i tak pewnie odpadłaby w głosowaniu;
Nieuczesana - przyjemnie się ją oglądało, choć czasem gdyby nie napisy to byłoby ciężko, czy zasłużyła na finał? Pewnie w jakiś sposób tak, choć jej nie typowałam do tego i jestem nawet zaskoczona, że tam doszła;
OjWojtek - szkoda, że odpadł tak szybko i nic nie pokazał;
Nowciax - giga spoko ziomek, zarówno w programie jak i za czasów ekipy, fajnie się zgrali z Łatwo i dostarczali kontencik, imo spoko, że wygrał, na pewno zasłużył, niezły speedrun w finale zrobił.

Jeżeli chodzi o sam finał to mam mocno mieszane uczucia co do takich gier terenowych, w które trzeba angażować innych ludzi. Sama bym się totalnie pogubiła, ale może na miejscu było to jaśniejsze niż przy tym montażu. Zadania do zdobycia wskazówek ciekawe, chociaż te z wagą i zdjęciami przyprawiały trochę o ciarki zażenowania. Ogólnie zadania w całym programie były sztos i Ekspedycja Express zrobiła świetną robotę. Co prawda przy niektórych sposób zarabiania był lekko naciągany (obrazy) lub były nudnawe (szukanie przedmiotów z goglami) ale i po prostu dobrze się to oglądało.

No co mogę powiedzieć, czekam na dodatkowy odcinek i trzecią edycję. Jestem ciekawa jak sobie frizoluszek poradzi z Mafią, bo Rezi zostawił poprzeczkę bardzo, bardzo wysoko.

#friz #sabotazysta
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@danoneek: Ogladałam, też kozak. No i kampery też friza organizowane przez EE też wyszły super, Kawał dobrej roboty.

@DoYouKnowWhereTheWildThingsGo Taka formuła programu po prostu. Tak samo jak Zdrajcy z TVN, tak samo i tutaj można ciekawie obserwować pracę zdrajców - ich taktyki i plany na psucie szyków grupie, manipulacje, sojusze i knucie. (:
  • Odpowiedz
@justjane:
A mi się nie do końca podobał te konkurencje w finale. Cały sezon super, ale zasadniczo w finale największą "umiejętnością" uczestnika jest fart, żeby znaleźć osobę, która Ci będzie pomagać typu da parę złoty, kupi coś tam poprowadzi gdzieś. I kolejny fart, żeby znaleźć na farcie osobę o odpowiednim np. wieku przez co Kaja odpadła bo nie udało się.
I strasznie cringowe te konkurencje, typu pytaj na ulicy kobiet
  • Odpowiedz
@Mysciak: może jestem dziwna ale z tego cringe'u przy pytaniach o wagę miałam największą radochę

Z tym fartem w znajdowaniu ludzi do pomocy to racja. Ale może sama Jet sobie winna bo nie pomyślała? Zamiast wejść do sklepu lub knajpy i wydrzeć się że szuka kogoś w danym wieku to pytała pojedynczych ludzi na ulicy gdzie szansa na ustrzelenie jest mała.
  • Odpowiedz