Wpis z mikrobloga

Gdyby mi ktoś 2 lata temu powiedział, że będę jedną z tych ksenofobicznych łajz, mówiących, że Ukraińców trzeba wywalić, niech sobie wracają do siebie, to bym nie uwierzył. A tutaj proszę, właśnie do tego stadium już dotarłem. Jedziesz sobie w kolejce, ktoś ogląda filmiki na pełnym głośniku — oczywiście wszystko w języku ukraińskim. Przeglądasz w internecie filmiki rowerzystów, a jak trafisz taki, gdzie jakiś rowerzysta wyskakuje z ryjem na innych, gdzie sam nie ma racji — oczywiście prawie zawsze Ukrainiec. Gadasz ze znajomymi, którym pracodawca podziękował za współpracę — okazuje się, że nabrali tańszych Ukraińców. Przeglądasz sobie programy socjalne, jakie funkcjonują — prawie wszędzie jakiś specjalny program dla Ukraińców, a czasem nawet TYLKO dla Ukraińców. Chcesz coś kupić w sklepie innym niż market i ciężko zrozumieć sprzedawcę — okazuje się, że Ukrainiec.

To jest powalone, aby we własnym kraju czuć się coraz bardziej jak jakiś obcokrajowiec. Moralnie i racjonalnie z komentarzami typu „powinni ich wszystkich wywalić”, „niech spieprzają na front” się fundamentalnie nie zgadzam. Ale emocjonalnie, po tych ostatnich latach, to jest właśnie efekt, który pragnę zobaczyć.

#rant #ukraina #ukrainiec #opinia #przemyslenia #polska
  • 100
  • Odpowiedz
  • 11
@washington

@tiritto: jesli ukrainiec bez jezyka zabiera ci prace to nie z nim jest cos nie tak (σ ͜ʖσ)


Debilny tekst. So machania mopem, zmywania naczyń czy wydawaniu zamówień w McDonald's nie trzeba kwalifikacji I języka. Liczy się ten kto jest tańszy. Czyli ukr śpiący w 10 w jednym pokoju niż polak chcący zarabiać sensowne pieniądze bo chce żyć jak człowiek.
  • Odpowiedz
@tiritto nic nie poradzisz. Na Boltach i w Biedronkach są Ukraińcy, bo wielu Polaków nie chce tam pracować. To jak z Polakami w UK po wejściu do Unii. Tego bym się nie czepiał. Natomiast patologia jest, to jest obiektywnie szkodliwe, ale tez socjologicznie wytłumaczalne. Ja byłem już nastolatkiem jak granice z UK otwarto i pamiętam, że większość z tych co wyjechali to skrajna patologia. Zadymiarze i złodzieje. Nie dziwię się, że w
  • Odpowiedz
@zasadzka01: ja mieszkam w Lublinie i my tutaj Ukraińców to mamy dużo już od 2014 roku i naprawdę nie przypominam sobie żadnej ukraińskiej patoli, mimo, że właśnie spotyka się ich w zasadzie codziennie
mam na myśl jakieś osiedlowe chuligaństwo, itp.. bo oczywiscie nie mam wglądu w statystyki policyjnych co do np. sprawców kradzieży
  • Odpowiedz
jesli ukrainiec bez jezyka zabiera ci prace to nie z nim jest cos nie tak


@washington: idiotyczny, demagogiczny do bólu pseudoargument. Wystarczy, że jest tańszy i posłuszny - tak jest na całym świecie, gdzie korporacje i janusze trzepią forsę na tanich pracownikach których "centrum życia" jest poza krajem pracy.

Ukraińców wpuszczano do Polski przez lata w liczbach daleko idących poza rozsądek, bo robili to pracodawcy, którzy są jedynymi beneficjentami masowej imigracji
  • Odpowiedz
Być może właśnie w tym leży problem, że Ukraińcy wyjeżdżają, a ich hołota zostaje.


@tiritto: w opisanych przez ciebie przypadkach we wpisie widziałem tylko Polaków a z Ukraińcami nie mam problemu choć w okolicach warszawy i samej warszawie jest ich bardzo dużo.
  • Odpowiedz
@Czytacz1234: no ale kilkanaście lat temu nie było Ukraińców bo ich dużo zaczęło przyjeżdżać w 2014 roku na początku wojny, od tego czasu to większość kurierów to Ukraińcy, różnoracy dostawcy, Bolty, Ubery (choć tutaj to teraz zwykle Afryka)

ja to operuje na Czechowie i okolicach więc tutaj ciężko o jakąś patologię,
często chodzę "po nocach" i jedyne sytuacje z tzw. dresiarnią (w ocenie wizualnej) jakie mi się przytrafiają to "ej sorki
  • Odpowiedz
@tiritto: Ja ci wierzę bo jest tak u mnie od dwoch lat, i to w miejscu którego nikt by o to nie posądzał, bo miasteczko emeryckie blisko Niemiec, więc już mogliby do Niemiec jechać. Mi by ten język ukraiński aż tak nie przeszkadzał, gdyby zachowanie było normalne. Jednak dorośli to menele rozłożeni w całym mieście, brud i smród, a dzieciaki wagarowicze i rozrabiaki krzywdzące zwierzęta.
  • Odpowiedz
@tiritto to prawda, ostatnio ukr się do mnie dowalił w Żabce że poprosiłem babeczkę żeby mi na samoobsługowej zatwierdziła produkt xD ten że mam czekać w kolejce XD i z ryjem plus jakieś obrażanie człowieka. To już trzeba być mocno ograniczonym żeby taką komedię odwalać, jeszcze w obcym kraju. No ale to jeden przypadek, nie generalizuję że każdy taki jest. Chociaż z tym że są głośni i nie potrafią się zachować głośno
  • Odpowiedz
Może ja obracam się w jakimś innym środowisku, ale przez ostatnie lata nie miałem żadnego poważnego zwarcia z Ukraińcami, a wręcz przeciwnie. Nawet spotkałem się kilka razy z sytuacją, że chcieli za wszelką cenę załagodzić spór (raz na ulicy gość zajechał mi drogę, raz kurier pomylił paczki). Nie dalej jak tydzień temu jechałem PKP i największy chlew zrobił pijany patus-patriota ze znakiem Polski Walczącej (były nawet groźby karalne wystosowane do przypadkowych ludzi),
  • Odpowiedz