Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Hej, męczy mnie jedna sprawa związana ze związkiem.
Dziś dowiedziałem się w rozmowie, że moje dziewczyna jak była jeszcze w gimnazjum jeździła do jakiegoś chłopaka pociągiem do innego miasta.
Niedobrze mi z tą informacją. Nawiasem powiem że zawsze bałem się zapytać otwarcie ile miała partnerów ale zakładałem że trzech.
Ja w gimnazjum byłem totalnym przegrzewaczem i szkolnym dziwakiem. Byłem całkowicie samotny, wydaje mi się, że dosłownie były długie tygodnie w których jedyne słowa, które wypowiadałem do ludzi to były "cześć" do kilku osób w klasie jak każdy się witał pod salą, oraz "dobrze" kiedy rodzice pytali jak było w szkole. Na przerwach ukrywałem się, żeby inni nie widzieli, że siedzę sam kiedy każdy gadał w grupkach na korytarzu. Mój pierwszy raz przeżyłem w wieku 21 lat właśnie z tą dziewczyną.
Od czasu technikum zacząłem "normalnieć" teraz jestem już "rozwinięty" widzę atuty w swoim introwertyzmie. Czuję się dobrze, jestem na ogół szczęśliwy, mam mało znajomości, ale wartościowych i mi to bardzo odpowiada, cieszę się i doceniam życie.

Nie potrafię sobie przeprocesować tej informacji że już w gimnazjum jeździła do jakiegoś kolesia. To na pewno wynika z jakiś niskich pobudek. Źle mi z tym że ja byłem tak samotny, a ona spotykała się z różnymi facetami 6-8 lat wcześniej.
Związek jest super ona jest super jest wierna i bezinteresowna, pomocna, ale jak usłyszałem tę informację to mam gdzieś z tyłu głowy myśli o rozstaniu. Racjonalna strona mnie mówi, że była by to jedna z najgłupszych decyzji w życiu.
Jak mogę na to spojrzeć, jak o tym myśleć żeby to nie doskwierało, co myślicie o tym co napisałem?
#zwiazki #psychologia



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 51
  • Odpowiedz
@Tyrande: z tyłu? W gimbie to się grało w piłkę i gierki a w 3 klasie trzeba było zrobić 100% z egzaminów i średnią z 5.5, żeby iść do top liceum a nie z przygłupami xD. Jakoś nie widzę tutaj miejsca na jeżdżenie na #!$%@? do innego miasta
  • Odpowiedz
@2-aminopirydyna: tak ja robiłam jak piszesz. Koleżanki i koledzy za to zarówno się uczyli jak i randkowali (i nie, nie każdy uprawia seks w tym wieku)
Może nie mieli samych piątek jak ja, za to mieli normalne kontakty międzyludzkie i stabilność psychiczną ( )
  • Odpowiedz
@Tyrande: ode mnie z gimby "randkowały" tylko niziny intelektualne, a w liceum z klasy na studniówkę to z parami przyszło może 5-6 osób na 35 tylko że ja chodziłem do mat-fiz-inf XD. Może żyłem i żyję w bańce, ale nikt nie prowadził jakiegoś turbo szalonego życia w tym wieku. Okres studencki to już inna para kaloszy
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: no jak ta ku*wa twoja dziewczyna śmiała tak robić, nie do pomyślenia; co za szmata pie*dolona ta twoja dziewczyna; mega z niej ku*wisko i ch*j jej w ryja; to by się jej pewnie spodobało cnie? tej twojej dziewczynie dziwce pier*dolonej
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: to jest typowe i dość silne uczucie zazdrości/fomo. Najlepiej słuchać się mózgu. Każdy ma jakąś przeszłość. Jak chcesz się pozbyć tej myśli, to najlepiej zapytaj siebie co sprawiłoby, żebyś poczuł się lepiej? Czy masz niedostateczny z nią kontakt/seks? Może zainicjuj więcej fetyszowych zabaw, które ci się podobają, albo pozycje i korzystaj z życia na 100% - wtedy takie myśli powinny całkowicie wylecieć.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 3
Anonim (nie OP): Miałem dokładnie to samo. Poznałem moją żonę jako prawak ;) a ona nie była dziewicą. Miałem po dwóch latach z tym problem nagle i nie wiem dlaczego mnie to wkurzało... Sytuacja kryzysowa gdzie ledwo sobie z tym poradziłem była akcja na weselu w jej rodzinie daleko od cywilizacji gdzie jedna kuzynka mojej żony przedstawiła mi swojego kuzyna z innej strony rodziny słowami "to on przed tobą pucował Magdę"
  • Odpowiedz