Wpis z mikrobloga

  • 0
@Pawulon_Dla_Starych @dasfax a tam miotacze ognia od razu, złapałem w pudełku i wyniosłem na dwór, pracuje w Sydney przy dachach i jak demontujemy stary dach to często pod izolacją takie ch*je są albo inne cockroach, wczoraj kumpel mi pokazywał huntsmana i myślałem że to ten sam gatunek ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 0
@yeloneck pracodawca jest ze mnie zadowolony i że jak będę chciał u niego robić to mi zrobi sponsorowanie wizy od tak, bym miał pobyt stały a to już chyba rezydent ale mogę się mylić
  • Odpowiedz
@hankshmoody: do rezydenta jeszcze kolego długa droga. Już sam sponsorship nie jest taki prosty, jak kiedyś. Oczywiście życzę jak najlepiej, pamiętaj, ze na 462 możesz siedzieć 3 lata.
  • Odpowiedz
  • 0
@yeloneck dobra dzięki za info, jeszcze zobaczymy czy będziemy tu chcieli zostać dłużej, na razie z moją tu jesteśmy niecały miesiąc, podoba nam się
Jeszcze tak w przyszłość nie wybiegamy ale jak będziemy chcieli zostać na stałe to na pewno to sobie załatwimy
Też w aussie mieszkasz? Jakie miasto?
  • Odpowiedz
@hankshmoody: mieszkałem 2,5 roku właśnie na 462, ale w Zachodniej Australii. Na Rottnest, Albany, Onslow, Carnarvon, Hopetown, Exmouth i te sprawy :D Mieszkałem jak się zaczynał covid. A Wy gdzie?
  • Odpowiedz
@hankshmoody: przy tych dachach walczycie z azbestem? Ja tylko jeszcze z własnego doświadczenia powiem, że praca na sponsorshipie już na kontrakcie nie jest tak kolorowa. Jednak casual trochę wygodniejsze. Ile zarabiasz przy tych dachach, jeśli można spytać?
  • Odpowiedz