Ale miałam porytą sytuację xD W trakcie spaceru chciałam wypić kawę. Obok była zwykła, mała kawiarnia. Zamówiłam, duża kawa 18zł, kelnerka elegancko przynosiła chwilę później. Piłam ją może z 5 minut no i skinęłam głową w stronę kelnerki, że chce zapłacić już. Wyjmuje 50zł, wkładam do pudełeczka który przyniosła i ona sobie z tym poszła i nie wróciła xDD Karinka uznała, że taki napiwek jej się należy i #!$%@?. Oczywiście upomniałam się o resztę, bez jaj żeby płacić napiwek za samą kawę...
@stanleymorison: Akurat restauracje i kawiarnie to nie jest rzecz pierwszej potrzeby. Można nie chodzić. Chciałbym żeby to pobankrutowało. Może wtedy ktoś by oprzytomniał.
@niecodziennyszczon: Lekko ponad 20 zł to się płaci za kawę w centrum Zugu w Szwajcarii. W kraju gdzie minimalna to prawie 20 k pln. Także poziom dymania polakow stabilny, podnieść ceny polaczek wytrzymie.
Koniec końców chodzi o koszty utrzymania działalności jak podatki, zusy srusy i inne składki do tego trzeba coś zarobić a i tak obsługa gnije na zleceniu i gówno zarabia więc są pazerni na każdy grosz. Chore jest to że w tym kraju jeszcze nic nie zarobisz a na działalności już musisz obligatoryjnie zapłacić daniny. #!$%@?ąc od tego to w branży gastro wykształciło się wśród obsługi jakieś dziwne przeświadczenie że za serwis należy
@niecodziennyszczon: Ostatnio piłem małe Americano (150ml) z porządnej włoskiej maszyny, solidnego ziarna, mielone w osobnym drogim młynku - za 9zł. Rynek - miasto wojewódzkie. 18zł to rozbój.
@niecodziennyszczon: Absurdalne nie jest to, że kawa tyle kosztuje. Bo cena to wypadkowa popytu i podaży. Absurdalne jest to, że te debile kupują tę kawę za tyle pieniędzy i dlatego ona tyle kosztuje.
W ubiegłym roku zamawiałem w Nowym Jorku parę razy na Uber Eats i jeśli nie dodałem napiwku przed zaakceptowaniem zamówienia przez dostawcę (tak, przed xD) to nikt nie chciał go wziąć.
@darknightttt: Ale włożyłaś do pudełeczka przy niej? Bo jeśli nie było jej, włożyłaś i zamknęłaś - to w branży przyjęte jest, że reszta to napiwek dla niej.
Jeśli nie chcesz zostawić napiwku, to informujesz, że bez napiwku jak odbiera pudełeczko (otwarte), a jak chcesz dać jej 2 zł, to informujesz, że "prosisz policzyć do 20,00 zł" i ma ci w zębach przynieść pozostałe 30,00 zł.
@stanleymorison: ale tak to w dużej skali działa. ceny widocznie nie są jeszcze zbyt wysokie, jak dalej w lokalach są kolejki i przeszkadza to zbyt małej częsci społeczeństwa.
Ceny gastro w Polsce jakaś patologia, teraz w Majówkę w Wilnie płaciłem 8 euro za 3 kawy + jedno/dwa ciastka. W drodze powrotnej do Gdańska zatrzymałem się w suwałkach, zamówiłem 2 kawy i jedno ciasto (bardzo małe) i zapłaciłem za całość 60zł.
Co do tipów, byłem zawsze tym tipującym, ale po tym jak kolejna knajpa jest skokiem na kasę, tipuję tylko i wyłącznie jak obsługa była dobra. Koniec z tipami z urzędu
@darknightttt: brak profesjonalizmu u kelnerki. normą jest, że jak płacisz gotówką to: 1. jeśli czekasz przy stoliku, kelner przynosi całą resztę (najczęściej w pojemniczku w którym jest paragon), wtedy jeśli uważasz to za stosowne zostawiasz napiwek i sobie idziesz. 2. jeśli cała kwota gotówki, którą płacisz pokrywa rachunek + napiwek, to po prostu zostawiasz kasę, dziękujesz i sobie idziesz. Kelner nie ma prawa samodzielnie zadecydować o napiwku XD
@darknightttt: Absurdalny jest już sam fakt, że w kraju o takich zarobkach jak w Polsce za coś takiego jak kawa płaci się 18 #!$%@? polskich złotych! 18 #!$%@? złociszy za filiżaneczkę naparu!!! Paranoja kompletna.
@niecodziennyszczon: oglądałem wywiad z szefem Wedla, mówił że na kawie najłatwiej zarobić bo jest marża ponad 1000%
@darknightttt: yy, to chyba działa inaczej. Ona przynosi resztę - zostawiasz z reszty część, jeśli chcesz i wychodzisz. Widocznie jakaś niedoedukowana.
Problem jest taki, że chciałbym, że byś ty pił tanią, dobrą kawę czy ci się to podoba czy nie
@niecodziennyszczon: nie ma czegoś takiego jak tania i dobra kawa - pic one. Restauracja to nie bar szybkiej obsługi ignorancie, więc płacisz też za luksus zwany OBSŁUGĄ KELNERSKĄ.
Karinka uznała, że taki napiwek jej się należy i #!$%@?. Oczywiście upomniałam się o resztę, bez jaj żeby płacić napiwek za samą kawę...
#zalesie #gownowpis
Rynek - miasto wojewódzkie.
18zł to rozbój.
Jeśli nie chcesz zostawić napiwku, to informujesz, że bez napiwku jak odbiera pudełeczko (otwarte), a jak chcesz dać jej 2 zł, to informujesz, że "prosisz policzyć do 20,00 zł" i ma ci w zębach przynieść pozostałe 30,00 zł.
W drodze powrotnej do Gdańska zatrzymałem się w suwałkach, zamówiłem 2 kawy i jedno ciasto (bardzo małe) i zapłaciłem za całość 60zł.
Co do tipów, byłem zawsze tym tipującym, ale po tym jak kolejna knajpa jest skokiem na kasę, tipuję tylko i wyłącznie jak obsługa była dobra. Koniec z tipami z urzędu
@CamusVevo: w mojej ulubionej kawiarni gdzie kawa jest za 1€ są regularnie kolejki do stolików więc jest jeszcze spore miejsce do wzrostów
normą jest, że jak płacisz gotówką to:
1. jeśli czekasz przy stoliku, kelner przynosi całą resztę (najczęściej w pojemniczku w którym jest paragon), wtedy jeśli uważasz to za stosowne zostawiasz napiwek i sobie idziesz.
2. jeśli cała kwota gotówki, którą płacisz pokrywa rachunek + napiwek, to po prostu zostawiasz kasę, dziękujesz i sobie idziesz.
Kelner nie ma prawa samodzielnie zadecydować o napiwku XD
@niecodziennyszczon: oglądałem wywiad z szefem Wedla, mówił że na kawie najłatwiej zarobić bo jest marża ponad 1000%
@niecodziennyszczon: nie ma czegoś takiego jak tania i dobra kawa - pic one. Restauracja to nie bar szybkiej obsługi ignorancie, więc płacisz też za luksus zwany OBSŁUGĄ KELNERSKĄ.