Wpis z mikrobloga

Ostatnio udało mi się zmatchowac z jakąś 5/10 i nawet odpisywała więc zaproponowałem spotkanie
Problem w tym,że na co dzień mieszkała 100km ode mnie (akurat była u koleżanki gdy mi się wyświetliła)
No ale stwierdziłem, że co mi tam - przejadę się, może będzie miło( ͡° ͜ʖ ͡°)
Był jakiś wypadek na drodze więc jeszcze musiałem stać w jebitnym korku ale udało mi się w końcu dojechać:)
No i co ? Liczylem ,ze mi cos pokaze w miescie ale jedynie poszliśmy na krótki spacer wokół osiedla na którym mieszka i miło było poznać:D
PS. Żeby nie było mam aktualne foty i widziała dosłownie moje zdjęcia z poprzedniego dnia więc nie, nie chodziło że w realu wyglądam inaczej niż na fotach

#tinder #przegryw #przegrywpo30tce #samotnosc #depresja #blackpill #redpill #rozowepaski #niebieskiepaski
  • 35
  • Odpowiedz
@Maxior99: to że miałeś zdjęcie z wczoraj i laska widząc je zalajkowala to nie znaczy że się zakochala bo nie zakocha się w zdjeciu i nie zakocha w 15 minut spotkania i to akurat w Tobie (jak na aplikacji ma więcej osób - o czym pisał wczoraj @daro1 bodajże). Wydaje mi się że jesteś osobą która zyskuje przy dłuższym poznaniu, takiej relacji znajomych i to powinien być Twój klucz. Pewnie nie
  • Odpowiedz
@Maxior99: poleganie w 100% na aplikacji randkowej której celem nie jest łączenie ludzi w pary tylko zarabianie na tym, bez żadnej alternatywy, przez osobę inteligentna która i tym wie i na to ciągle narzeka jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Pisałeś ostatnio porównanie że bycie na tinderze to jak puszczanie losu LOTTO kiedy wiesz ze nie wygrasz ale i tak puszczasz, a dla mnie to jak osoba bezrobotna puszczająca lotka zamiast pójścia
  • Odpowiedz
  • 0
@Erikaa: Mam świadomość o niskiej skuteczności aplikacji randkowych ale te alternatywy o których piszesz to fikcja
Pracuje zdalnie dla zagranicznych klientów, a kontakty ze znajomymi są praktycznie żadne (od kiedy urodziły im się dzieci) pomimo moich inicjatyw
Na imprezy praktycznie w ogóle nie chodzę
  • Odpowiedz
@Maxior99: praca, starzy znajomi i imprezy to nie jest 100% opcji, myślę że jakbyś się zastanowił to byś coś jeszcze wymyślił pasującego do Ciebie ale wolisz odpuscic, aktualny kontakt z ludźmi wpłynie też pozytywnie na jakieś potencjalne relacje z kobietami. Na twoim miejscu serio bym pomyślała o biurze matrymonialnym dla osób zamożnych albo coś w tym stylu - ze zweryfikowznymi użytkownikami, nie jakieś gold diggerki tylko kobiety wykształcone i zamożne szukające
  • Odpowiedz
@Maxior99: ogólnie wydaje mi się, że w takich nowoczesnych biurach matrymonialnych/randkowych przez mniejszy i mniej globalny wybór i przez to że się za to płaci - ludzie są bardziej zorientowani na to że chcą jednak kogoś poznać a nie się bujać jak na tinderze dla atencji.
  • Odpowiedz
przykłady losowe, ale ogólnie instytucja biura matrymonialnego nie jest jakimś nowym wynalazkiem ani scamem, i sory ale czy coś może śmierdzieć scamem bardziej niż Tinder?! no proszę Cię, to już jakiś syndrom sztokholmski jest...
  • Odpowiedz