Wpis z mikrobloga

#psy #tresurapsow
Mirki może ktoś coś podpowie. 2 tyg temu uratowałem bernardyna .(2 letni pies od roku na metrowym łańcuchu przywiązany do płotu bez budy, próbowali go uspic argumentując że jest agresywny ale weterynarz odmówił. Od tamtego momentu postawili na nim krzyżyk i chyba go chciało zagłodzić .) Pies u mnie już ma 25m2 kojec z buda bo ogrodzenie działki jest w realizacji . Wracając do sedna w sierpniu już mam umówione z nim szkolenie ale do tego czasu fajnie jak by zaczął słuchać .Czy macie jakieś wskazówki co zrobić żeby wyrobić jakiekolwiek skupienie na przewodniki ? 3 razy dziennie wychodzę na godzinne spacery już tak nie ciągnie ale wciąż w czasie spaceru jest głuchy na jakiekolwiek komendy czy wołania
  • 16
  • Odpowiedz
3 razy dziennie wychodzę na godzinne spacery już tak nie ciągnie ale wciąż w czasie spaceru jest głuchy na jakiekolwiek komendy czy wołania


@Mrrilb: Może jakiś smakołyk + dźwięk?
  • Odpowiedz
  • 0
@kwanty: miałem wcześniej amstaffa i robiłem z nim pt1 ale szczeniak a dorosły pies to trochę inna bajka. Jestem w kontakcie z szkółka treningowa gdzie od sierpnia zaczniemy ale też nie chce dzwonić i truć chłopu co parę dni. Narazie kazał wzmacniać więź
  • Odpowiedz
smakołyki olewa reaguje na gwizd ale zamiast przyjść do mnie to mnie mija i idzie w drugą stronę.


@Mrrilb: Wyobraziłem to sobie xD

2 tygodnie dopiero minęły, z czasem sie do ciebie przyzwyczai i będziecie najlepszymi kumplami :3
  • Odpowiedz
@Mrrilb Trzeba implementować elementy treningu stopniowo, kup clicker i zacznij od takich rzeczy jak nagradzanie za to, że będzie szukał z tobą kontaktu wzrokowego gdy wypowiesz jego imię itp. Moją ulubioną komenda na początek znajomości z psami to właśnie „popatrz na mnie”. Trenujcie na jakimś neutralnym terenie zanim wyjdziecie na ulice, na przykład 10 minut przed każdym spacerem. Szybko zauważysz poprawę. Nagradzaj nie tylko smaczkami, ale też dotykiem i zabawą.
  • Odpowiedz
@Mrrilb: pies jest u ciebie dwa tygodnie, jesteś dla niego obcym typem. Dotychczas miał zapewne słabe skojarzenia z ludźmi, więc tym bardziej nie będzie do ciebie biegł na zawołanie od razu.
Zbuduj z nim relacje, pochodź na te spacery, posłuchaj jego komunikatów, pobaw się. To zajmuje czas, żeby pies chciał z tobą wchodzić w kontakt, niektórym psom zajmuje to też dłużej.
  • Odpowiedz
  • 0
@r__k: ogólnie jest mega przyjacielski . Za wskazówkami szkoleniowca razem z domownikami karmi go wyłącznie z reki . Btw osoby od których go wziąłem już sobie kupili nowego szczeniaczka ... Ciekaw jestem czy jak urośnie też podzieli los bernardyna...
  • Odpowiedz
@Mrrilb: karmienie wyłącznie z ręki niekoniecznie jest ok, warto, żeby pies miał jeden posiłek o stałej porze "za nic". On naprawdę rozumie, że to ty mu dajesz to jedzenie, nie musi koniecznie dotykać cię ryjem za każdy groszek karmy, to nie jest debil xd Taki jeden posiłek o konkretnej porze dnia daje poczucie pewności świata, ogólnie wszystkie rutynowe rzeczy - spacery o podobnej porze tak samo :)
  • Odpowiedz
@Mrrilb: no i spoko, zacznijcie od krótkich treningów w kojcu po powrocie ze spaceru, dosłownie 2-3 minuty i tyle. Serio czasu i cierpliwości trzeba, z jednym schroniskowcem ostatnio dopiero złapałam relację, a glupola kilka miesięcy wyprowadzałam na spacery. Powolutku to szło i z psa "nie widzę cię, nie słyszę", mam psa, który reaguje na zmianę trasy ciałem, bez gadania do niego. A nie robimy treningów, wystarczył czas i pokazanie mu, że
  • Odpowiedz
  • 0
@r__k: wiesz że pierwsze dni nie chciał jeść inaczej. Mogła stać pełna miska dopiero jak wszedłem i mu dawałem to jadł . A kwestia jeden zasłużony posiłek za darmo to znam ten temat.
  • Odpowiedz