Wpis z mikrobloga

#anime #animedyskusja #koneserslabychbajek

https://myanimelist.net/anime/54492/Kusuriya_no_Hitorigoto

The Apothecary Diaries

Maomao, niezwykle zdolna i zakochana w tym co robi córka aptekarza, szła sobie jak zwykle zbierać ziółka, ale tym razem miała pecha i źli panowie złapali ją do wora po czym opchnęli na targu. W konsekwencji skończyła jako niewolnica-pomywaczka najniższego szczebla w pałacowym kompleksie. Niedługo jednak będzie realizować się w tej roli, albowiem jej niezwykłe talenty wpadają w oko wysoko postawionego pałacowego eunucha, która ma dla niej trochę ciekawsze zajęcia.

Zapiski Zielarki to bajka z gatunku detektywistycznych, kręcą się wokół kilku tematów takich jak trucizny, intrygi pałacowe oraz burdele i prostytucja. Akcja osadzona jest w fikcyjnych Chinach gdzieś koło roku 900 naszej ery. Początkowo myślałem, że będzie to jakiś romans historyczny, ale ten element nie tyle co został zarzucony, co pokracznie kuleje. Nie lubię takiego historycznego #!$%@?, więc ku mojej uciesze, aspekt historyczny nie tyle #!$%@? się na ryj, co po prostu na oczach widza popełnia samobójstwo. Niezwykle zabawne są kwiatki takie jak nasza bohaterka robiąca CPR, czy popisująca się inna wiedzą prosto z XX wieku. A romans... stoi w miejscu jak posągi na wyspie wielkanocnej i jest brutalnie bez żadnej finezji popychany o milimetr gdy zachodzi taka potrzeba. Tak więc zostaje nam historia detektywistyczna. Jest ona... taka sobie, ani jakoś specjalnie zła, ani dobra. Zagadki są proste i przewidywalne, ale bardzo przystępnie serwowane przez wszechwiedzącą bohaterkę, która 0,0085 milisekundy po zapoznaniu się z materiałem dowodowym ma już gotowe rozwiązanie, które wszystkim zaraz wyjaśni.

Drugi bardzo ważny aspekt to temat burdeli, kurtyzan oraz wszelkiego dobrodziejstwa wynikającego z bycia porządnie wygrzmoconą przez samca alfa. Tytuł zapewne cieszy się ogromnym powodzeniem wśród rzeszy przeruchanych tinderówek po ścianie, albowiem nie ustaje w bombardowaniu widza komunikatami, że bycie workiem na spermę z 15-letnim doświadczeniem to najpiękniejsza sprawa jaka może spotkać kobietę. Nie ukrywam, że trochę śmiechłem z motywu młodego, bogatego wojskowego z idealnym ciałem, simpującego do 40-letniej prostytutki o przebiegu passata pierwszej generacji i jest mu trochę smutno, że inni ją ruchają, ale nie zamierza się poddawać. Doskonale to współgra z faktem, że cała baja to babskie power fantasy z mary sue bohaterką, która jest tak idealna, że aż musi udawać, że taka nie jest, np, "pobrzydzając się" makijażem . Zanim mi ktoś zarzuci, że jestem jakimś mizogonem [może i jestem, a co ( ͡° ͜ʖ ͡°)] to tak samo negatywne zdanie mam o bajkach będących męskim przegrywowym power fantasy.

Wiele z braków bajka nadrabia bardzo wysokimi walorami produkcyjnymi - ładna animacja, śliczne kolorki, całkiem sprawna reżyseria i udane wykorzystanie trybu chibi, które nadaje bohaterce wiele uroku. Pozwala to przetrwać niektóre bardzo ciężkie odcinki serwujące potężną babską srakę bez żadnego znieczulenia typu: Pani X założyła różowy szalik co jest zniewagą dla Pani Y ponieważ tamta tydzień temu założyła różową sukienkę na spacer w ogrodzie.

Generalnie można obejrzeć, ale warto być świadomym, na co się piszecie ( ͡º ͜ʖ͡º)
kinasato - #anime #animedyskusja #koneserslabychbajek

https://myanimelist.net/anime/...
  • 4
  • Odpowiedz