Wpis z mikrobloga

Przy stale rosnącej rozwiązłości i wszelakich "situationships" psychologia swoje żniwo dopiero będzie u nas zbierać.
W stanach to już mają od dawna. U nas wielki bum dopiero nadejdzie jak współczesne juleczki skończą 30 lat, a bawidamki, co się z nimi zabawiali, nie będą mogli zrozumieć, dlaczego nie mogą stworzyć relacji, a witaminy nie chcą odpadu.
Także przyszłościowo jest to bardzo dobre zajęcie z perspektywami.
  • Odpowiedz
@Retiarius_oma: Tylko jeśli masz dużo (lub będziesz miał) środków na dalsze kształcenie w postaci specjalizacji z klinicznej lub psychoterapii, na kursy doszkalające i szkolenia. Kosmiczne stawki dobrych psychologów nie biorą się znikąd.
  • Odpowiedz