Wpis z mikrobloga

Jadłem dzisiaj Efesa i był przepyszny, Lawasz ewidentnie robiony na miejscu, każdy grys miał w sobie dymny posmak. Warzywka świeże i soczyste, mięso ewidentnie lepszej jakości niż typowa kula mocy, do tego sosy jogurtowe, wyrabiane ręcznie, a nie typowy chemik ze sklepu. Jest w Warszawie jakiś lepszy kebs, żeby móc skonfrontować?

#kebab #gastronomia #warszawa
  • 12
  • Odpowiedz
  • 0
@Feeder: Fenicje jadłem sporo razy i lata temu rzeczywiście była top - pamiętam, że padał wtedy deszcz, a turas zaoferował nam za darmo przepyszną herbatkę cynamonową, żeby się rozgrzać. Niestety od tego czasu trochę minęło i Fenicja się dla mnie #!$%@?ła - #!$%@? jakość, plus sosu tyle co kot napłakał. Być może na świętokrzyskiej jest lepiej, więc odwiedzę, bo ostatnimi czasy jadłem tam tylko na Pradze Północ i Południe.

@
  • Odpowiedz
@Danzuo: Zawołaj i powiedz jak wypadło. Nie mam pojęcia co to Efes, ale może porównam z ciekawości.
W Dubai Kebab jest drobno posiekana kapusta, kilka rodzajów chyba, mało zielonego ogórka (nie przepadam) i nie dają cebuli (nie lubię). No i sos dodają przed grillowaniem, więc wszystko jest ciepłe. Spotkałem się z kebabem, do którego wlewano sos z lodówki i wszystko było zimne! Dla mnie nie do przyjęcia.
  • Odpowiedz
Jeszcze tylko sapko (imo identyczny, różnica tylko w sosie który jest bardziej miętowy) i esnaf (otworzył się drzwi w drzwi z sapko i z buta wjechał im w klientelę to musi o czymś świadczyć)
  • Odpowiedz
@Danzuo: Sprawdź Kurę Warzyw - mają podobno oficjalne błogosławieństwo na przepis od Mustafy z Berlina. Kurczak jest ich "kraftowy", wołowino-baranina od zewnętrznego dostawcy ale też daje radę.
Kura jest zupełnie inna niż reszta kebsów bo bazuje na smażonych warzywach i autorskich sosach. Warto spróbować.
  • Odpowiedz