Wpis z mikrobloga

Czy są tu ci farciarze, ktorzy moga sie podzielic wrazeniami w pracy w latach 90' na zachodzie?
Czy mozemy w koncu wyjasnic te brandzlowanie sie do lat 90' i 00' kiedy to nieruchomosci mozna bylo kupic za pare lat zycia na zachodzie?

Ludzie piszacy takie glupoty na tagu nawet nie widza, ze to jeszcze czasy marek niemieckich, Polska nie byla schengen, a wyjazd za granice do roboty to byl z reguly wyjazd bez jezyka, często bez wizy pod plandeką do najgorszej roboty.

NRD dopiero zjednoczylo sie RFN. Nikt nie potrzebował mas z Polski. Tylko garstka miala tam normalna prace.

#nieruchomosci #lata90
Macior_Pacior - Czy są tu ci farciarze, ktorzy moga sie podzielic wrazeniami w pracy ...

źródło: wykopki

Pobierz
  • 9
@Macior_Pacior: oczywiscie, ze to bylo beznadziejne czasy i wyjazdy byl ciezki, ale jak sie udalo to przepasc byla ogromna

Moj ojciec wyjechal na dwa miesiace w latach 90 na zbieranie jablek, przyjechal z nowa kamera, a w Pl kupil opla i nowy telewizor

Ty probujesz manipulowac tym wpisem, bo odbiegasz od glownego tematu - ze rynek nieruchomosci jest systematycznie rozwalany od roku (najpierw pis, teraz koalicja)
Ludzie piszacy takie glupoty na tagu nawet nie widza, ze to jeszcze czasy marek niemieckich, Polska nie byla schengen, a wyjazd za granice do roboty to byl z reguly wyjazd bez jezyka, często bez wizy pod plandeką do najgorszej roboty.


@Macior_Pacior:
No właśnie i cały myk polegał na tym, że nawet prace typu pomocnik budowlany umożliwiały zdobycie kapitału na budowę domu w Polsce. Masz chyba kilkanaście lat, że nie pamiętasz relacji
@Macior_Pacior: Generalnie cały majątek jaki zgromadziła moja rodzina to z niemieckich marek dziadka który pracował za granicą od lat 70 do 2002. Przepaść była ogromna, szczegolnie w latach 80 i początku 90. Kawalerka w Warszawie kosztowała jego jedną pensję jako inżyniera budownictwa z biegłym niemieckim.
@makamele: @LudzieToDebile @KriegCaptain710 @cyk21 @fff112 @Ethernit
Ja nie mowie, ze nie dalo sie zarobic za granica w latach 90', ale o tym, ze to byl to jeszcze rynek zamkniety i malo kto dostawal tam robote. Oczywiscie dostac robote wtedy w niemczech to jak zlapac boga za nogi bo dom stawiales w pare lat bez problemu jak tutaj przytaczacie namietnie.

@LaurenceFass pamietam relacje z tamtych czasów (90'). Jak ludzie pod plandekami przejezdzali
Ja nie mowie, ze nie dalo sie zarobic za granica w latach 90', ale o tym, ze to byl to jeszcze rynek zamkniety i malo kto dostawal tam robote.


@Macior_Pacior:
Eh... nie. Masa ludzi wyjeżdżała do pracy w Niemczech. Wystarczył paszport. Liczone w setkach tysięcy.
Fakt, że często na czarno.