Wpis z mikrobloga

#perfumy

W kwestii trwałości, a może raczej długowieczności, bo chodzi mi "życie" perfum na półce, a nie na skórze.

Wiadomo, że perfumy mają termin przydatności do użytku, zwykle pięć lat od daty produkcji, i trzy lata od otwarcia, ale tym nikt się nie przejmuje. Nikt by nie przepłacał za wintydżowe batche, gdyby te terminy były istotne.

Niemniej jednak, perfumy, jak wszystko, mogą się zepsuć czy to wcześniej, czy później, nawet jeśli były przechowywane prawidłowo, w ciemnym, stabilnym temperaturowo miejscu.

Sam niewiele mam w temacie do powiedzenia, gdyż flakony kumuluję od relatywnie niedawna, więc wcześniej wszystko schodziło mi niemal na bieżąco.
Ze starszych flakonów miałem ośmioletnie ysl la nuit de l'homme i nie się z nimi złego nie stało. Jedynie kolor się zmienił.

A wy, jakie macie doświadczenia z "przeterminowanymi" flakonami?
Zdarzyło sie wam żeby perfumy się "zepsuły" (straciły moc, rozpadła się kompozycja)?
Po jakim czasie, jakie perfumy, jak długo były otwarte, jak często się to zdarza, jest w ogóle czym się przejmować?

Zapraszam do dyskusji.
  • 11
@afc85: słyszałeś kiedyś o zapachach vintage?

Jedyny problem w długim przetrzymywaniu może być gówniany flakon jak ten od olympic orchids, gdzie zawartość mi wyparowała.
  • 0
@FELIX90:

słyszałeś kiedyś o zapachach vintage?


słyszałem, nawet się do tego odniosłem w swojej wypowiedzi

Jedyny problem w długim przetrzymywaniu może być gówniany flakon


no tak, nieszczelny flakon niewątpliwie jest problemem na dłuższą metę
@afc85: mam Cool Water kupiony w 2017. Zapomniałem o nim i większość czasu leżał w łazience. Mam wrażenie, że mógł się trochę zepsuć tzn ma takie mocne spirytusowe otwarcie+wyczuwalny pieprz. Ale musiałbym go przetestować w drogerii i przekonać się czy po prostu się nie mylę.
  • 1
@wszystkogra:

Mam wrażenie, że mógł się trochę zepsuć tzn ma takie mocne spirytusowe otwarcie+wyczuwalny pieprz.


najczęstsze objawy o jakich słyszałem, to właśnie wyczuwalny alkohol, słabnięcie górnych nut, czy parametrów

@mingan

z całej kolekcji póki co zepsuły mi się tylko JnP Aqua. Ale były to też jedyne perfumy które trzymałem na na parapecie w łazience.


no tak, przy przechowywaniu w naświetlonym miejscu można sie tego spodziewać
@afc85: może nie Vintage, ale jakiś czas temu kupiłem Amouage - Gold z 2016r i pachnie jak najbardziej w porządku. Tak jak wspomniałeś, zmienił się jedynie kolor na trochę ciemniejszy.
@afc85 ostatnio patrzyłem na flakony, dekanty zapachów, które rzadko używam i mam wrażenie, że kilka z nich się ulotniła. Niektóre tak porządnie bym powiedział. W jednym dekanacie zamiast 'soku' mam kisiel :-) zapachy chyba się nie zmieniły
  • 0
@emitar:

W jednym dekanacie zamiast 'soku' mam kisiel :-)


część alkoholu się ulotniła, więc zmieniła się struktura całego roztworu, a że olejki mają większą gęstość, stąd "kisiel"
to pewnie kwestia niezbyt szczelnych dekantów
  • 0
@hikashi:

raczej jak już to się wzmacniają


w ciągu pierwszych kilku, czy kilkunastu miesięcy owszem, nawet znacznie, ale po pięciu czy dziesięciu latach może to już pójść w drugą stronę