Wpis z mikrobloga

@PozdroPocwicz w takich przypadkach siadasz na psa, najlepiej tak, zeby mu zlamac kręgosłup, albo bierzesz smycz i #!$%@? dusisz. Niestety raz zabilem psa, traume mam do teraz, ale za to moje dziecko zyje. Kopnalem go tak mocno w okolice krtani, ze sie zaczal dusic, a potem mu jeszcze pomoglem. Bylem w amoku.
Probowali ciagac mnie po sadach, ale chyba po kontakcie z prawnikami odpuscili. (Ja wzywalem policje, ja bylem poszkodowanym, etc.
  • Odpowiedz
Policja pojawiła się pod moim domem, potwierdzili przebieg zdarzeń. Poprosili o wizerunek madki, córki i psa. Przesłałem im mmsem.


@PozdroPocwicz: jak policja mogła potwierdzić skoro nic nie widzieli? czemu wysłałeś MMSa zamiast dać filmik? i czemu tu nie wrzuciłeś filmiku? miałbyś więcej plusów i ktoś by je poznał i podał ci dane na tacy.
  • Odpowiedz
Jeden na psa(skuteczniejszy niz kopanie) a drugi na takie lafiryndy. Walisz je od razu na #!$%@? i nawet nie pytasz.


@ChamskoCytuje: ja mam jeden uniwersalny 5mln SHU. psy zabija na miejscu bo się duszą a ludzi oślepia na zawsze.
  • Odpowiedz
@niepoprawny_pesymista: ale miałbym satysfakcję z tego, że pchlarz nie pogryzł mi pupila bez konsekwencji. To dla mnie ważniejsze niż opinia psiarzy z blokowisk. Z resztą, kto powiedział że bym tam stał i czekał na przyjazd policji która jedzie 2 godziny? Przecież wystarczy ich ignorować i wpada umorzenie xD
  • Odpowiedz
Psiarzy z rasami niebezpiecznymi - #!$%@?ć prądem. Większość pisarzy to egoiści, kosztem reszty społeczeństwa zapewniając sobie przypływ endorfin, którego źródłem jest ich niewolnik.
Powinna przejść nowelizacja ustawy ( ͡° ͜ʖ ͡°) o rasach niebezpiecznych/zakazanych, wygaszanie tych ras, plus przypadki pogryzienia ludzi traktowane jako przestępstwo ścigane z urzędu.
Wina właściciela za brak wyszkolenia? Bitch please, połowa psów lata bez szczepień i rejestracji, nie posądzam przeciętnych właścicieli o obejrzenie kwadransa
  • Odpowiedz
@PozdroPocwicz: Mirku miałem praktycznie identyczną sytuację, mojego psa małego kundla, zaatakował puszczony bez smyczy mały buldog. Właścicielka siksa, jakby sytuacji nie widziała że ten buldog atakuje agresywnie mojego. Wziąłem więc swojego na ręce i tu się zaczęła taka patologia, buldog rzuca się na mojego psa, na mnie, mnie ugryzł do krwi, a Właścicielką dopiero wtedy się uruchomiła, bo to MOJA WINA bo swojego psa na ręce wziąłem a ten jej
  • Odpowiedz