Wpis z mikrobloga

Zajrzałem na rynek nieruchomości i to jest jakiś absurd.
Kawalerka w Gdańsku kosztuje 500 000 zł a wynajmowana jest za 2000 zł.
Masz kredyt na 500 000 zł. to same odsetki to prawie 40 000 zł rocznie ~3300 zł miesięcznie.
Taniej jest wynająć od kogoś niż kupować -kupno własnej kawalerki jest o 50% droższe od najmu

Masz gotówkę 500 000 zł i kupujesz kawalerkę na najem - wyciągniesz 24 000 zł rocznie przy 100% obłożeniu(realnie obłożenie to 80% i 20 000 rocznie)
Masz gotówkę 500 000 zł i kupujesz obligacje - wyciągniesz 30 000 rocznie.
Z obligacji wyciągniesz o 50% więcej bez jakiegokolwiek zaangażowania.

Czy kupujesz za kredyt, czy za gotówkę czy dla siebie czy na najem dokładasz do interesu/masz lepsze alternatywy. Wygląda to tak jak w USA i Chinach przed kryzysem -spekulacja na nieruchomościach gdzie ludziom się wydaje, że na nieruchomościach zarabia się tak jak na akcjach czy złocie- grając na wzrost ich wartości. To hazard,hazard bez znajomości szans i zasad gry.
Politycy zamiast uderzyć w spekulacje dolewają oliwy do ognia dopłatami do kredytów napychając kieszenie spekulantom i bankom, często zagranicznym z tanim finansowaniem w euro czy dolarze.
W USA był huk w Chinach państwo jeszcze dokłada miliardy.

Czy może mi ktoś bo jutubowych kursach biznesu wytłumaczyć co się dzieje i jak to ma działać na dłuższą metę?

#nieruchomosci #gospodarka #ekonomia #patologiazmiasta #bekazlewactwa #bekazprawakow
ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl - Zajrzałem na rynek nieruchomości i to jest jakiś ab...

źródło: xd

Pobierz
  • 31
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl a no i jeszcze przy nieruchomości masz dźwignie kredytowa, na początek masz 100k a grasz za 600, do tego malejąca rata potem k rosnąca cena nieruchomości, to jak tylko masz możliwość to warto inwestować również w nieruchomości. I ludzie jak widać tak to rozumieją i poza obligacjami kupują też mieszkania.

I tak, jak tylko masz możliwość, bo te malejące odsetki zbliżają cię do własności a koszt najmu nie. Jak nie korzystasz
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: Oczywiście pokazuje to że rynek jest w nieracjonalnej euforii, i zaklinanie rzeczywistości że "taniej już było" nic tu nie da. Cena mieszkania inwestycyjnego zawsze w pewnym stopniu zależy od ROI, tak jak cen akcji mocno zależy od EPS. Jakieś mrzonki o tym że ceny najmu na pewno wzrosną (tak na pewno o 100 procent xD) i inne takie kocopoły to dla naiwnych. Nikt nie będzie przez lata siedział i dopłacał
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: Tylko Gdańsk to miejscowość turystyczna. W sezonie letnim na 120 dni, spokojnie osiągniesz obłożenie na 100, po 300 zł (i więcej) za dobę, co daje 30 000. W pozostałą część roku możesz zejść do 200 za dobę, nawet zakładając, że uda się wynająć na kolejne 100 dób, to dodatkowe 20 000, co daje razem 50 000.
tylko Panowie wiecie o tym, że unit kupiony X lat temu nie kosztował 500k, tylko znacznie mniej, a ROI nie liczy się od ceny z dzisiaj, tylko od tej ceny dawno temu. To jest blok z 1971 roku, więc obstawiam, że wynajmujący mógł go kupić przed covidem (albo jeszcze wcześniej), a wtedy ROI wygląda całkiem inaczej ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@haha123: nie, robisz prosty błąd który robi
@#!$%@? @haha123 w sumie weźmy też pod uwagę postcovidowa pracę zdalną, dużym korpo się giga opłaca wysyłać ludzi do swojego #!$%@? i zamiast kilku pięter wynajmować jedno tak żeby rotacyjne co jakiś czas pracownika wezwać do biura aby się pokazał, niż płacić kupę kasy za przestrzeń którą można przenieść na pracownika do jego domu