Wpis z mikrobloga

Pozdrowienia mirki ze słonecznej Italii, pomimo, że dzisiaj pół dnia padało.
Powiem wam, że gdyby ktoś rok temu powiedział mi, że będę sobie czytał książkę oparty o katedrę w Pizie, to bym go wyśmiał i zapytał co ćpie.
A jak do tego doszło? Zdiagnozowano u mnie stwardnienie rozsiane, choć z tą myślą żyłem już parę lat, bo niestety lekarze nie potrafili się jednoznacznie określić, a podejrzenia już były wcześniej. Ale powiem wam, że choroba mnie tak nie dowaliła jak usłyszenie od dziewczyny "ja tego nie widzę". Trzy lata razem, teksty w stylu "nie wyobrażam sobie życia bez ciebie", a zostawiła mnie jak jakiś zepsuty sprzęt.
Śmieszne jest to, jak potrafi wrócić chęć "przeżycia" życia, kiedy nie wiesz w jakim stanie obudzisz się jutro.

PS. Nigdy, ale to nigdy nie wierzcie w "przestań kochanie, to tylko kolega z pracy"

#stwardnienierozsiane #sm #zwiazki #zycie #zalesie
coNNectov - Pozdrowienia mirki ze słonecznej Italii, pomimo, że dzisiaj pół dnia pada...

źródło: temp_file6838927741278816368

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz