Wpis z mikrobloga

Rata hipoteki 4000 zł, do spłaty 13 lat, oprocentowanie stałe 6,6%, kapitału ok. 417 tys.

Załóżmy, że mam wolne 150 tys. Nadpłacić od razu całość na zmniejszenie raty? wiadomo, że w kalkulatorze korzystniej wychodzi skrócenie okresu, generalnie daje sobie radę z tą ratą, ale jednak mocno nadszarpuje budżet plus niewiadomo co będzie za 3, 5 czy 8 lat. a jednak 2500 zł brzmi lepiej niż 4000 zł.
Czy może regularnie robić nadpłaty jakąś stałą kwotą zamiast od razu tymi 150 tys? co wy byście zrobili?

#hipoteka #kredythipoteczny #kredyt #kredyty
  • 10
@Jakimialemlogin: ja bym zdecydowanie poszedł w czas. Napisałeś, że dajesz radę więc lepiej założyć cel by skończyć to jak najszybciej . obniżając ratę te pieniądze rozejdą się na pierdoły a chyba lepiej pozbyć się zobowiązania najszybciej jak się da.
Weź pod uwagę też. 66proc kapitału na skrócenie czasu i 33 na wysokość raty.
@Jakimialemlogin: zmniejszaj ratę. Wyjdziesz na to samo jak skrócenie czasu. O ile utrzymasz efekt kuli śniegowej. Czyli jeśli rata spadła o 500 to spłacasz o 500 więcej za miesiąc itd. Ale musisz wtedy co miesiąc nadpłacać o tą kwotę. Pieniężnie i czaso wyjdzie to samo.

Jeśli nadpłacić raz i zapomnieć to raczej skrócenie czasu. Chyba że wolisz mniejsza ratke.

Tak liczyłem to wiele razy i wiele razy udowadniałem że ludzie nie
@Jakimialemlogin zdecydowanie nadpłacaj że zmniejszeniem raty. jeśli chcesz finansowo wyjść tak samo jak przy skróceniu kredytu, to różnice między pierwotną rata, a nowa rata (4000-2500=1500) ładuj w nadpłatę, a osiągniesz ten sam efekt, ale w razie potrzeby możesz zapłacić w danym miesiącu mniejszą ratę, jak kiepsko z kasą. to jest no brainer i jedyna słuszna opcja, liczyłem to na wszystkie sposoby
@Jakimialemlogin: koledzy nade mną dają ciekawą radę ze zmniejszaniem raty to ja powiem odwrotnie. Zastanow sie czy te 4 k bedzie dla Ciebie obciążeniem w razie czego (wartość pieniądza spada) i czy będziesz pamiętał żeby co miesiąc skrupulatnie dopłacać do zmniejszającej się raty
@Jakimialemlogin najważniejsze, że w obu przypadkach odsetki są takie same.

W przypadku zmniejszania raty możesz różnicę nadpłacać by mieć ten sam efekt.

W przypadku nieszczęśliwego wypadku i problemów z spłatą lepiej mieć ratę niższą. i masz coś ala ubezpieczenie

Jedyną "korzyść" skracania nad zmniejszaniem jaką widzę to, że jak żyjesz od pierwszego do pierwszego to bank zmusza by "oszczędzać"
czy będziesz pamiętał żeby co miesiąc skrupulatnie dopłacać do zmniejszającej się raty


@klebix: "skrupulatnie dopłacać" = ustawić stałe zlecenie na 4k zł? ;)