Wpis z mikrobloga

#przegryw Jak odbiera was otoczenie? Macie tak, że gdy coś mówicie ludzie zdają się mieć w to #!$%@? i wogóle nie liczą się z waszym zdaniem, a często nawet chamsko przerywają waszą wypowiedź i sami zaczynają coś gadać? Staram się nie przynudzać i mówić coś interesującego a gdy wypowiedź jest dłuższa to staram się wynagrodzić słuchającego jakąś błyskotliwą puentą za poświęcony mi czas. Niestety dla wielu ludzi to nie wystarcza. Ciekawe czy też byłbym olewany ciepłym moczem gdybym był większy i miał niższy głos, gdybym był bardziej "męski". Przez to jak traktują mnie ludzie często jestem cyniczny, nie mam ochoty się starać podczas konwersacji i coraz częściej po prostu usuwam się z takiego towarzystwa. Z czasem doszedłem do wniosku, że samotność nie jest taka zła, mi odpowiada znacznie bardziej niż przebywanie wśród ludzi, którzy mnie nie szanują.
  • 7
@Paragon_Shepard: Zawsze lepsza jest samotność niż pogarda ze strony takich "ludzi". Cechą ludzką jest słuchanie drugiego człowieka, rozmowa. Jeżeli tego nie ma - dla mnie nie ma szans na jakąkolwiek relację z taką osobą.
@Paragon_Shepard: brzmisz zadufanie. Jakieś błyskotliwe puenty i mówienie czegoś interesującego xD to brzmi jak z poradnika od relacji międzyludzkich, sztywno, więc pewnie irl też tak jest. To ma być rozmowa na luzie z ziomkami a nie kółeczko literackie.