Ktoś mi wytłumaczy skąd "fenomen" tego Gibały? Ja z początku myślałem, że on był kandydatem Platformy, a tu się okazuje że to jakiś "niezależny", a z Platformy startuje Miszalski. I jaka jest różnica w głosowaniu na jednego, czy drugiego skoro - z tego co na szybko wyszukałem - to obaj są libkami (dodatkowo Gibała to syn dewelopera z poparciem Partii Razem, wtf XDDD). Niech ktoś da wprowadzenie do uniwersum Krakowa plz
@stanleymorison: tez tego nie rozumiem, gosc mial zawsze 3 pozycje w sondazach i zawsze jak sie odzywal, to normalnie myslacy krakowiak sie po glowie drapal. On w czasach gdzie bilety komunikacyjne drozaly 2x zeby wszystko sie jakos spinalo p-------l o darmowej komunikacji dla mieszkancow miasta
@stanleymorison: ogólnie wygra albo bananowy syn ojca z lobby deweloperskiego, albo libek z platformy z lobby turystycznego, ogólnie dobrze to już było, zaraz wejdzie SCT, centrum miasta będzie jeszcze większą turystyczną imprezownią.
@Kutafonix215: żeby srało a nie się spinało, tu podnoszą ceny biletów, bo bieda, a zarazem w----------a kase na laweczki za grube tysiące złotych albo na pseudo tv krakowską
@stanleymorison: bananowiec, który wcześniej otrzymując od rodzinki gotowy biznes zadłużył go na grube miliony pln :) ciekawe, czy jak nagle otrzyma miasto, to czy kryzys się nie powiększy... hmm... Dla mnie to marionetka, tak jak i radni wspierający go. Miałem okazję podyskutować z 2 osobami z jego sztabu i gdy skontrowałem ich puste postulaty dostyczące budowy parkingów i poprawy infrastruktury miasta, to wyszło iż ci ludzie totalnie nie wiedzą o
@Lardor: do Gibaly imo za dużo ludzi jest uprzedzone żeby wygrał, głównie przez jego przeszłość. Ale czy istnieje jakiś inny tak rozpoznawalny kandydat? O ile prezentuje się w sumie nienajgorzej to ostatnio taka prymitywna i prostacka propaganda daje że nie da się tego czytać. Ma jakieś grupki gdzie pisze jako Pan Sąsiad i ciągle posty o upadajacym rynku pracy, przestarzałej komunikacji miejskiej gdzie każdy kto żyje tutaj trochę dłużej widzi
#krakow
O Korwinie każdy słyszał przecież. A nie miał ojca dewelopera. I tak po prawdzie to tylko posłem był.
Dla mnie to marionetka, tak jak i radni wspierający go. Miałem okazję podyskutować z 2 osobami z jego sztabu i gdy skontrowałem ich puste postulaty dostyczące budowy parkingów i poprawy infrastruktury miasta, to wyszło iż ci ludzie totalnie nie wiedzą o
O ile prezentuje się w sumie nienajgorzej to ostatnio taka prymitywna i prostacka propaganda daje że nie da się tego czytać. Ma jakieś grupki gdzie pisze jako Pan Sąsiad i ciągle posty o upadajacym rynku pracy, przestarzałej komunikacji miejskiej gdzie każdy kto żyje tutaj trochę dłużej widzi