Wpis z mikrobloga

Nigdy już nie będę umiał wejść w związek. 27 lvl, 6,5 roku z jedną, za którą oddałbym wszystko. A na końcu zostałem potraktowany jak odpad. Dziewczyna wróciła do rodziców, siedzi z nimi cały czas. Wiejska, rolnicza rodzina, nigdy nie chcieli córki puszczać za daleko. Chyba jej zawsze wpajali, że jesteśmy z dwóch innych światów, choć wszyscy znajomi dookoła mówili nam, jak jesteśmy świetnie dopasowani i wylądamy jak najlepsi przyjaciele, że jesteśmy jak dwie krople wody. Całe życie emocjonalnie uzależniona od rodziców. Bycia blisko nich. Codziennie pisanie z matką na messengerze. Najlepiej czuła się, kiedy zrobiła im kawę, upiekła ciasto i siedziała z nimi oglądając TV. I nie powiedzielibyście, bo fajna laska, ale na maksa zamknięta w swoim świecie.

Nigdy już nikomu nie zaufam po prostu, sam też nie będę czuć się bezpiecznie. Jestem typem bardzo lojalnej, ale też hermetycznej osoby, która mega ostrożnie dobiera sobie ludzi wokół siebie i raczej ich nie zmienia, a tu takie coś...

#zwiazki #zalesie
  • 164
@Noonecares123: zaręczyny to nie nawet połowiczna formalizacja związku a pewna deklaracja takiego zamiaru, tu nawet tego zabrakło. Gdyby to on odszedł rzucilby poprostu że jej przecież niczego nie obiecywał i adios, ale pan narcyz nie może znieść że to ona to zrobila. Ja tu oczywiście celowo wyżej nadawalem moim wypowiedzią sarkastyczny wiejski wydźwięk, jednak stoje tu całkowicie po stronie tej dziewczyny, i przedstawiony przeze mnie tu tok wydarzeń wcale nie uznałbym
  • 0
@Noonecares123: chciałem się z nią zaręczyć i nawet dawałem jej sygnały. Faktycznie trochę za późno. Bardzo mi zależy, żeby powalczyć. Dam jej tyle czasu, ile potrzebuje. Sama mi powiedziała, że chce święty spokój. Myślisz, że kiedy powinienem się odezwać? 2 dni temu widzieliśmy się oddać mieszkanie i od tego czasu nie gadamy. Rozstanie 10 dni temu, ale 8 dni kontakt. Od 2 nie.

3 tygodnie czy miesiąc ciszy i spróbować się
@Kopyto96: czasem nie wszystko jest tak proste i klarowne i w tych czasach nie potrafimy naprawiać związków, tak jak z telefonem, łatwiej jest kupić nowy, niż czekać aż nasz naprawią w serwisie, a czasem ta cierpliwość i praca daje bardzo fajne efekty, więc nie ma co aż tak demonizować powrotów,, bo z różnych powodów się ludzie rozchodzą i niekoniecznie dlatego, ze się nie kochają ;)

@Kopyto96 nie dam ci gotowej odpowiedzi
@Kopyto96 poszlaki wskazują na związek platoniczny. Jest duże prawdopodobieństwo że ona znajdzie sobie szybko nowego i radzę ci też jak najszybciej rozglądać się za czymś nowym, bo jeśli teraz ci się wydaje że czujesz ból, to dopiero się dowiesz co to jest prawdziwy ból rozstania i rozczarowania jak ona znajdzie nowego. Nawet może już tam jest potencjalny kandydat tylko o tym nie wiesz i myślisz że chodzi o mamusie i wspólne tv.
@Kopyto96 co to znaczy że dawałeś jej sygnały że się zaręczysz? XD to kobieta raczej może dawać sygnały że chciałaby by facet się zaręczył a facet się albo zaręcza albo nie. Sygnały to Ty możesz dawać że w ogóle w swoim życiu zakładasz ślub jako opcję by dziewczyna co chce ślubu nie musiała Cię rzucać bo nie chcesz ślubu. Ale zaręczyny się robi lub nie. Nie że się robi sygnały że może.
@proszebardzo2 dlaczego minę ? Skoro jest przywiązana do rodziców, to tym bardziej byłaby przywiązana do wlasnej rodziny tzn. Męża i dzieci. A że nawet się nie oświadczył, nie dał jakiegoś bezpieczeństwa przez 6,5 roku związku to jego wina.

Dziewczyny w wieku 26-30 zaczynają mieć mocne parcie na ślub i niedziwne. Samo czekanie na salę to często dwa lata, jak taka chce mieć dzieci, a psrtner nie był na tyle pewny, żeby chociaż
@Kopyto96 ty nie myśl o tym logcznie. Kobiety rzadko decydują logiką. Licza się uczucia, zapewnie miłości i bezpieczeństwa i do tego udowadnianie czynami.

Moja obecna żona miała bardzo zły okres, kiedy nie byliśmy zareczeni, bo czuła, że może być porzucona w przyszłości. Kochaliśmy się wtedy, zupełnie nielogiczne, prawda ? A jednak tak czuła i nie wytłumaczysz. Odkąd się zaręczyliśmy i wzięliśmy ślub jest bardzo szczęśliwa. Kobiety, chyba zwłaszcza że wsi, mają silna
@programista15cm czego uważasz, że to.ona się nie nadaje ?

6,5 roku związku, jak sam przyznał wierna dziewczyna, jedyną w jego mniemaniu wada jest przywiązanie do rodziców i to że woli wiejskie życie. Ja powiedziałbym, że to wartościowe, skoro przywiązana do rodziców, to tym bardziej będzie przywiązana do męża i własnych dzieci, świetne u kobiety. Jak przez 6,5 roku się wobec niej nawet na poważnie nie zadeklarował, to czego od niej oczekujesz, żeby
@Kopyto96 pytanie na ile potrafiłeś to wyrazić i zapewnić uczucia. Kobieta nie decyduje, tak jak my faceci, logiką.

Tam decyzję są na uczuciach. Jak czuje się kochana, szczęśliwa i bezpieczna, to przekonasz ją do wszystkiego. Jak tego nie czuje, to może wyolbrzymiać złe albo nawet wyobrażać sobie czarne scenariusze, do.ktorych nigdy z twojej strony by nie doszło.
@LuigiVampa1: sluchaj ona jest uzaleznionym emocjonalnie od rodzicow dzieckiem, co jasno pokazuje tez, ze jest kompletnie niedojrzala emocjonalnie.

Holowanie kogos takiego przez zycie to garb.

Ale pomijajac to, to ona po prostu nie chce budowac zwiazku tylko chce sie bawic z rodzicami. Dla mnie to jest zawsze blackflag, jak jeszcze mialem mniej niz 30 to byl owiecej takioch lasek na tinderze. Co tydizen u rodzicow - wtf?

Jest dorosla, mieszka w
@Kopyto96 gdzie tam, im więcej ciszy tym gorzej.

Jeśli Ci zależy, to ja na Twoim miejscu poszedłbym all in, przyznał się, że źle to postrzegałeś i myślałeś w kategoriach zbudowania finansów, a przecież mieliście najważniejsze- wspólną miłość. Teraz widzisz, że to źle i chciałbyś, żeby została Twoja żona, bo tylko z nią miałeś takie szczęścia.

W najgorszym razie się zblaznisz, ale chociaż podejmiesz próbę, w najlepszym wrócicie do siebie.
@programista15cm 1. To Ty już sobie dopowiedziałeś jak jest uzależniona. Masz dość niepełny opis sytuacji jednej ze stron. Może jej źle było w mieście, potrzebowała wsparcia ludzi, którzy Ja rozumieją, a chłopak tego nie dostrzegał czy ignorował?

2. Nie każda kobieta, ba nie każdy człowiek, musi budować karierę. Ludzie mają różne potrzeby.

3. Co jest złego w odwiedzaniu rodziców raz na tydzień? Moi rodzice mieszkają w tym samym mniejszym mieście co ja