Wpis z mikrobloga

@MordimerMadderdin problemem nie są rowerzyści którzy jadą do pracy, na zakupy czy tam inne codzienne sprawy załatwić, tylko tacy, którzy nie wiedzieć po co skrzykują się żeby zatamować ruch, bo chcą sobie pojeździć. Mogliby jeździć razem gdzieś na uboczu, mogliby się rozproszyć, ale nie, bo lepiej utrudniać życie innym. Tak samo biegacze blokujący połowę miasta. Przecież można biegać, a nawet całe zawody organizować w miejscach gdzie niekomu nie będzie się przeszkadzało.
@wykopyrek ta jasne, dlatego na skrzyżowaniach jest wolna amerykanaka, kto większy jedzie pierwszy. Czerwone to dla frajerów jest i takie tam.
Ja nie mam problemu z rowerzystami, sam jeżdżę ale jaki sens jest organizować takie spędy jedynie w celu uprzykrzenia życia innym uczestnikom. I jeszcze liczyć że od tego może ktoś będzie mniej wkurzony na rowerzystów.
Jakoś nie słyszałem żeby się kierowcy organizowali w celu jezdzenia po mieście bez celu (może poza
@WojKoks15: bardzo przyjemnie. Ogólnie piknikowa atmosfera, policjanci na rowerach wśród uczestników i w samochodach kierujący ruchem.
Przejazd przez rondo to pewnie z 5-10 minut utrudnień dla kierowców, ale Twój (jednak z szacunkiem więc z wielkiej) ból dupy o cykliczną imprezę motywuje mnie jeszcze bardziej do wzięcia udziału
ta jasne, dlatego na skrzyżowaniach jest wolna amerykanaka, kto większy jedzie pierwszy. Czerwone to dla frajerów jest i takie tam.


Kierowcy częściej skaczą na czerwonym niż piesi, czy rowerzyści.

Ja nie mam problemu z rowerzystami, sam jeżdżę ale jaki sens jest organizować takie spędy jedynie w celu uprzykrzenia życia innym uczestnikom. I jeszcze liczyć że od tego może ktoś będzie mniej wkurzony na rowerzystów.


Typowy kierowca jest typowy. Wszystko się kręci wokół
@krytyk__wartosciujacy Mi to tam specjalnie nie przeszkadza, tym bardziej że nawet z Poznania nie jestem xD ale twoje podejście by sugerowało se bardziej ci zależy na zdenerwowaniu kierowców niż na wzięciu udziału w imprezie 4fun. W sumie sam ten wpis już ma taki charakter, a takie zachowanie jednostki raczej wpływają negatywnie na PR społeczności rowerzystów. No nic, miłej zabawy na przejażdżce
@WojKoks15: w ciemno zalozyles, ze rowerzysci powinni dostosowac swoje terminy i trasy do zwyczajow "puszkarzy". A dlaczego nie odwrotnie? Kierowcy spodziewajac sie wo. rowerowego otwarcia wiosny moga pojechac na zakupy o innej porze lub inną trasa. Tak tylko przypominam, ze kierowcy nie maja jakiegos priorytetu na drodze lub "zyciowej koniecznosci" ktora ich zmusza do jazdy.. sa rownorzedni z rowerzystami. Tak wiem, dla wielu nadal to slowa skandaliczne ; ,)