Wpis z mikrobloga

jak żyć bez kobiety/mężczyzny i bez przyjaciół i znajomych? Copium się dla mnie zaczyna kończyć w zastraszającym tempie.

Jakoś ponad pięć lat temu to nie było trudnością mieć znajomych i znaleźć kobietkę. Już nie mówiąc kiedy miałem 18-20 lat.

Tyle że wtedy FB dopiero raczkował, głównie pisało się na GG i pisało z bramek sms bo się nie miało 20 groszy na koncie. I puszczało się strzałeczki, cynki, żeby druga osoba wiedziała że się pamięta o niej (taka bieda komunikacyjna była, ale miało to swój urok).

Co się stało, że teraz jest tak chuyowo? Chyba, że tylko ja tak mam i to ja spierdogliłem się przez te kilka lat

#psychologia #depresja #zaburzenialekowe #psychiatria #zwiazki #gorzkiezale #zalesie
  • 10
@choochoomotherfucker: lubię łazić po górkach ale tylko z kimś ale #!$%@?łem jakiś czas temu jedną przyjaźń z super dziewczyną i teraz już nie mam z kim. Samemu nie lubię, męczy mnie to i się nudzę. Poza tym to lubię pograć od czasu do czasu na gitarze, ale nie jestem na poziomie żeby robić jam sessiony z kimś. Generalnie u mnie mocno hobby podupadły jak straciłem znajomości itd. Lubiłem malować to ostatnio
@greenbong: też mi się tak wydaje bracie. 4 lata homeworkingu zrobiło swoje, jeszcze te relacje w pracy w biurze coś tam jakąś namiastkę dawały przynależności. W zasadzie wychodziłem przez te 4 lata tylko na zakupy raz na tydzień może i do lekarza. No i jak wróciłem do picia to do lokalów ale przestałem pić więc nie chodzę. No i przez jakiś rok praktycznie co tydzień w górki z ex-przyjaciółką. W pracach
Tryb zapełniania pustki papką tworzy ludziom iluzję posiadania realności. Wszystko na teraz, jedzenie tylko odgrzej, puste relacje z tindera, pseudo znajomości z ludźmi, których się nie zna za pomocą instagramów.
To wszystko tworzy pewną bańkę, wypchanie treściami, które nie ma kompletnie żadnego celu i sensu.
Gdy się człowiek budzi z letargu, dostrzega iż to wszystko była tylko fatamorgana, czas przeleciał i zostajemy z niczym.