Wpis z mikrobloga

@Sz23_: frontend to chyba pierwsza gałąź programowania o której można powiedzieć że całkowicie umarła - o ile jako backendowiec, fullstack czy może jakiś devops albo admin da się znaleść pracę to klepacz reacta bez doświadczenia NIE MA MATEMATYCZNEJ SZANSY nawet na staż
@Sz23_: no i dobrze odpowiedzieli, react to w zasadzie tylko biblioteka i znajomość reacta + js + podstawy html/css !== znajomości ruby + rails czy php + laravel w zależności od stacku firmy dochodzą jakieś meta frameworki bądź bundlery, typescript czy inne śmieszne libki
@Sz23_: Umiejetnosc reacta to poznanie literalnie dzialania 3 hookow: useEffect, useContext i useState. Dodawanie nastepnych to tak naprawde ich pochodne bo sa uzywane wewnatrz funkcji. Nie wspominam o syntaxie jsx bo to wlasciwie html z dodatkiem laczenia wariacji projekcji zmiennych. Jedyne co moze sprawiac trudnosc to architektura ale paradoksalnie trzeba na poczatek popelnic kilka bledow zeby nastepnym razem umiescic to w odpowiednich folderach bo do tego sie to sprowadza

Umiejetnosc reacta to poznanie literalnie dzialania 3 hookow: useEffect, useContext i useState

@garfyldo: dokładnie, a i tak ludzie potrafią to #!$%@?ć i tworzą komponenty, które się renderują 2-3 razy i wołąją backend 2-3 razy do tego samego, albo nawet w nieskonczonośc się rerenderują xD

Ludzie się śmiali z angulara że gówno ale prawda jest taka, że angular mimo cięzkiej wagi kobyły jak na front-end to przynajmniej wymagał jakiegoś myślenia i wymagał
@nad__czlowiek:

dokładnie, a i tak ludzie potrafią to #!$%@?ć i tworzą komponenty, które się renderują 2-3 razy i wołąją backend 2-3 razy do tego samego, albo nawet w nieskonczonośc się rerenderują xD


Z doświadczenia wiem, że taki kod jest zazwyczaj pisany przez backendowców którym kazano coś akurat dopisać na froncie ( ͡° ͜ʖ ͡°)