Wpis z mikrobloga

Kto stwierdził 3 miesiące temu, że fajnie pójść sobie na koncert bo dawno nie byłem?
Ja.
Kto nagle stracił całą chęć na pójście tam 2 dni przed wydarzeniem?
No ja.

akumatan - Kto stwierdził 3 miesiące temu, że fajnie pójść sobie na koncert bo dawno ...

źródło: image

Pobierz
  • 37
  • Odpowiedz
dlatego spontany najlepsze


@N0vember:
Powodzenia po trzydziestce, możesz się umówić i dwa miesiące wcześniej a i tak połowa nie przyjdzie bo im coś wypadło.
  • Odpowiedz
@akumatan dlatego spontany najlepsze, bo jest mood wciaz aktualny.


@N0vember nie, musi być z wyprzedzeniem, chociażby kilka h, gdyby ktoś mi napisał "chodź na piwo" a ja bym sobie leżała na łóżku, to w życiu by mi się nie chciało wyjść
  • Odpowiedz
@akumatan no właśnie czasami mam takie dynamiczne momenty, że się zachowuję jak normlana osoba i zgodzę jak ktoś w pracy zaproponuje wyjście na piwo, a potem jak się zbliża ten dzień, to mi się nie chce i zwykle jak ktoś pyta kiedy będę, to piszę "nie chce mi się", a jak sam odwołuje, to czuję przypływ radości, że mogę wieczór spędzić w domu
  • Odpowiedz
  • 0
@Zoyav: W pełni rozumiem ten ból, ale bez odwoływania planów, bo w niczym ostatecznie to nie pomaga jeśli chodzi o oswajanie się z takimi sytuacjami ()
  • Odpowiedz
@Zoyav: @serio_serio @akumatan Jesli wasz ciag zdarzen wyglada tak, ze najpierw jestescie az nadto podekscytowani na jakies wyjscie, im blizej do celu tym bardziej Wam sie nie chce, a jak jednak nie pojdziecie to finalnie konczy sie to na wyrzutach sumienia, to zdiagnozujcie sie w kierunku ADHD, stały motyw wsrod adehadowcow ;)
  • Odpowiedz
@akumatan: To ja tak zawsze mam z większymi wycieczkami, lubię je planować, szukać noclegów, kupować bilety na pociąg itp., a dzień przed zawsze mnie łapie jakiś niepokój, mimo że jeżdżę tylko po Polsce albo Czechach, więc nigdzie daleko, i nigdy z niczym nie miałam żadnych problemów. Nie boję się opóźnionych pociągów albo problemów z noclegiem, wiem, że sobie poradzę, ale i tak niepokój jest.

Ale tak jak na obrazku to nie
  • Odpowiedz
@kravjec: nah, u mnie to jest tak, że na ogół mi się nie chce socjalizować, czasami mi się chce bardziej i wtedy się umawiam ale bez przesadnej ekscytacji, tuż przed wyjściem na ogół już mi się nie chce ale muszę bo się umówiłam, w trakcie jest okej, po wszystkim myślę "było ok ale następnym razem daruj sobie bo po co ci to" i cykl się powtarza po jakimś czasie. diagnozowałabym sobie
  • Odpowiedz
@kravjec:
również występuje przy fobii społecznej, depresji, zaburzeniach lękowych i pewnie kilku innych chorobach/zaburzeniach, ale testy diagnostyczne jak najbardziej wskazane.
  • Odpowiedz