Wpis z mikrobloga

@bestils: ta mała kula w środku to materiał radioaktywny. Zostawiony sam sobie w miarę bezpieczny. Ta "obudowa" jest z materiału odbijającego elektrony do wewnątrz. Gdy się ją zamknie materiał wchodzi w reakcję łańcuchowa i zaczyna emitować śmiertelne promieniowanie. Jakiś geniusz naukowiec robił eksperymenty z tym dziadostwem i ustawiał szparę śrubokrętem XD No i mu spadły, kula się zamkła i chłop dostał taka dawkę promieniowania że umarł. Historia jakby ją Walaszek pisał
Incydent z tzw. rdzeniem demona (ang. daemon core incident) dotyczy wypadku, który miał miejsce w Los Alamos National Laboratory w 1945 roku, podczas Projektu Manhattan, czyli tajnego programu mającego na celu opracowanie bomby atomowej. Wypadek ten związany jest z jednym z fizyków, Harrym Daghlianem, który pracował nad eksperymentami krytyczności z plutonowym rdzeniem, znanym jako "rdzeń demona".

24 sierpnia 1945 roku, Daghlian przeprowadzał eksperyment polegający na umieszczaniu bloków węglika wolframu wokół rdzenia plutonowego