Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie wiedziałem jaki dać tag, bo to raczej jakaś kobieta powinna mi wytłumaczyć to daje #logikarozowychpaskow i #przegryw
Mam koleżankę, tylko koleżankę. Jestem samotny, nie mam znajomych poza 4 kolegami z uczelni.
Z tą dziewczyną rozmawiałem na żywo tylko 3 razy przy czym tylko 1 sam na sam. Po tej rozmowie sam nas sam powiedziała, że bardzo miła rozmowa i takie tam. Sama zaproponowała żeby dodać ją do przyjaciół na facebooku. Czasem do niej piszę na messenger i odpisuję po kilku godzinach albo dniach. Kiedy jestem na uczelni mówię jej cześć, ona odpowiada i to tyle. W czasie okienek czekałem czasami przed jej salą żeby porozmawiać a ona po prostu wychodziła jak by mnie nie zauważyła. Ostatnio kiedy spytałem się czy ma jakieś okienka tego dnia( ja akurat miałem kilka godzi) odpisała tak, pytam kiedy a ona teraz, ale jestem zajęta.

Nigdy nie dałem jej do zrozumienia, że chcę czegoś więcej, nie obraziłem jej niechcący a wogóle przy niej nie przeklinam ( nie chodzi o nią, wogóle planowałem być bardziej kulturalny i tylko przy kolegach bluzgi same wchodzą do ust).

Mam problem z samotnością i najzwyczajniej w świecie chcę czasem z kimś porozmawiać. Choruję na depresję, ale nie jest źle, ostatnio psycholog powiedziała mi, że podejrzewa u mnie zespół #zespolaspergera i powinienem się przebadać. Trochę głupio, że powiedziała mi to dopiero po dwóch latach terapii. Sam u siebie to podejrzewałem, z testów w internecie wychodziło że mogę to mieć tylko jedna rzecz mi nie pasowałam ja nie jestem aspołeczny ciągnie mnie do ludzi. Nawet moja mama stwierdziła, że do tego pasuje po tym jak przeczytałem jej objawy.

Co ja mogłem zrobić źle, nawet w rozmowie mówiłem jej, że przerwy od zajęć są dla mnie problemem bo nie widzę się z kolegami . Poza rodziną i tymi kolegami nie mam z kim porozmawiać, przez tę #samotnosc nawet wyjścia do lekarza są dla mnie urozmaiceniem



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 8
  • Odpowiedz
Co ja mogłem zrobić źle, nawet w rozmowie mówiłem jej, że przerwy od zajęć są dla mnie problemem


@mirko_anonim: ale co niby źle, zwyczajnie jej powiedz że ci się podoba i czy nie pójdzie na kawę - konkretnie takie pytanie zadaj i tyle, albo Ci powie że ok spoko i będziesz zadowolony, albo ci powie "sorry mam chłopaka, lubię cię ale to nie to" i też już będziesz wiedział na
  • Odpowiedz
@Dietetyq: ale o chyba właśnie pisze że zależy mu na koleżance jako znajomej bo czuje się samotny. Autorze jeśli o to Ci chodzi to jej zaznacz może że tylko o kolegowanie i pogadanie czasem chodzi, bo prędzej myślę że ona się boi że będziesz ja podrywał a nie jest zainteresowana. Ja bym tak pomyślała gdyby mnie zagadywał jeden pojedynczy facet bez kontekstu grupy, może warto zaznaczyć jaka znajomość Cię interesuje.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
✨️ Autor wpisu (OP): @Dietetyq Ja jak już ją poznałem to założyłem, że i tak nie mam szans. Ona jest ładna i ma ciekawe zainteresowania a ja rocznik 98 jeszcze nie mam magistra.

Z tą kawą mam uraz wiąże się taka historia. Tylko raz w życiu umówiłem się z dziewczyną, naprawdę się zakochałem i długo próbowałem się do niej zbliżyć, ale nie było okazji żeby porozmawiać sam na sam. Kiedy po iluś zaproszeniach w końcu się zgodziła był przypadkowo w tym samym miejscu mój znajomy. On się jej bardzo podobał, wiadomo wyskoi i dobry samochód, on miał na nią #!$%@? ale ona ciągle kupowała mu fajki, piwo i tak dalej. Ona rozmawiała ciągle z nim, mnie zbywała. Później jeszcze raz tego samego dnia się spotkaliśmy z nią i jej znajomymi w jednym lokalu, miałem jeszcze nadzieję, że coś z tego będzie i jak przypadkowo byłem z nią sam na sam powiedziałem jej że mi się podoba i chciałbym ( byłem podpity, dokładnie nie pamiętam co). Byłem takim debilem, że dalej miałem nadzieję, ale jak się dowiedziałem że ona jeszcze tego dnia się nabijała ze mnie ze znajomymi to dałem sobie spokój. Bardzo długo mnie to męczyło, dopiero po jakimś czasie zrozumiałem, że to był zwykły szlauf i to przecież było widać tylko ja nie
  • Odpowiedz
@mirko_anonim pewnie uznała, że dążysz do związku i za nią łazisz i dlatego trzyma dystans. Czasem faceci gadają, że oni niby nic nie chcą, a i tak idzie wyczuć, że próbują urobić dziewczynę, by ja wykorzystać w wiadomym sobie celu. Nie wiem, może ty jesteś wyjątkiem od reguły.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: laski lubią pomagać w sprawach damsko-męskich, powiedz jej, że nie masz żadnej koleżanki a chciałbyś poznać punkt widzenia kobiet i czy by Ci w tym pomogła ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @Kucharzpiekarznekromanta Ja nawet nie mam tutaj konta. Właściwie to regularnie przeglądam tylko klasykiniepoprawnejmuzyki. Mam dość ambitne plany po studiach i konto natakim portalu mogło by mi zaszkodzić. Facebooku używam tylko do studiów a komentarze na youtube piszę pod własnym nazwiskiem i zawsze merytorycznie.
@ lubiejescfrytki Też tak podejrzewam, tylko chciałbym jej powiedzieć na żywo, że tak nie jest. Mam problem z pisaniem na messenger, z nią czy kimkolwiek innym to na zasadzie co u mnie, co u ciebie. Nie potrafię na pisać tak po prostu Co tam? ( uważam to za głupotę), żadnych memów żartów i takie tam.
@LaCote Tylko ja sam nie wiem, czy jestem gotowy na jakiś związek. Chciałbym mieć dziewczynę, ale teraz nie mam żadnych swoich pieniędzy, wołam od rodziców i czekam na komisję ZUS w sprawie renty. Nawiasem mówiąc na ostatniej komisji 3 lekarzy, jak mówiłem o SM(to tez moja tajemnica, nie chcę żeby ludzie patrzyli na mnie jak na kalekę) to stwierdził, że skoro sam przyjechałem i tego dnia czuję się dobrze to jestem zdrowy i miał w dupie, że opisałem mu ostatnie miesiące. Jak mówiłem o depresji to stwierził, że skoro nie chcę się zabić i nie byłem nigdy w szpitalu to jestem zdrowy( ujął to inaczej, ale o to chodziło).

Dzisiaj widziałem mem na jbzd o tym, że kobiety nie chcą pomocy, tylko atencji.
Ja chyba mam podobnie, tylko o tę koleżankę pytam was, ale innych moich problemów nie da się
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Cześć.

Zacznę od końca:

Poza rodziną i tymi kolegami nie mam z kim porozmawiać, przez tę #samotnosc nawet wyjścia do lekarza są dla mnie urozmaiceniem
  • Odpowiedz